Polecamy:**Atomówki całe we łzach radości. Zobacz zdjęcia!**
Sopocianki zdetronizowały Muszyniankę Muszyna. "Mineralne" nie kryły rozczarowania wynikiem finałowej rywalizacji. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie cieszę się ze srebra - wyjawiła Agnieszka Rabka, kapitan zespołu z Muszyny.
- W czwartym meczu wygrał zespół lepszy. Nasze rywalki były bezdyskusyjnie lepsze od nas w finałowej rywalizacji. Staraliśmy się, na ile mogliśmy. Może trochę zabrakło szczęścia i zimnej krwi. Cieszymy się ze srebra, choć apetyty były większe - odparł Bogdan Serwiński, trener Muszynianki.
Zgoła odmienne nastroje panowały w Atomie Treflu. Wszechobecny uśmiech, radość i poczucie dobrze spełnionego zadania towarzyszyło sopockim siatkarkom. - Nie będę długo mówić. Wszyscy jesteśmy zadowoleni. Teraz chcemy świętować. Mam nadzieję, że sprostaliśmy wymaganiom kibiców. Dziękujemy za kibicowanie nam i że przyszło was tylu. Idziemy dalej się cieszyć - mówiła rozradowana Izabela Bełcik.
Zobacz także:**Atomówki mistrzyniami Polski! [ZDJĘCIA]**
Trener sopocianek Alessandro Chiappini podziękowania złożył niemal wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu. - Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ był to bardzo ciężki sezon. Myślę, że po tych wszystkich trudnościach, ten złoty medal ma podwójne znaczenie. Uważam, że takie wygrane są bardziej wartościowsze niż zwykłe 3:0. Dla mnie był to zaszczyt zagrać przeciwko rywalom, którzy dzielnie walczyli. Są to dwie drużyny nigdy nie poddające się. Przebieg tego meczu, ale i poprzednich spotkań potwierdza jak bardzo był to wyrównany finał. Jestem bardzo zmieszany, bo chciałbym podziękować tylu osobom. Przede wszystkim dziękuję moim zawodniczkom. I tym dwunastu, które grają i trzem pozostałym, które także brały udział w naszym wspólnym projekcie. Specjalne podziękowania dla mojej ekipy. Dziękuję sztabowi medycznemu, a także fizjoterapeutom. Dziękuję także ludziom, którzy mnie tutaj ściągnęli dwa lata temu, aby budować wspólny projekt. Podziękowania kieruję też dla ludzi z biura. Specjalne podziękowania należą się klubowi kibica. Z mojego doświadczenia, a prowadziłem już kilka klubów, mogę powiedzieć, że nigdy nie widziałem fanów podążających za zespołem 800 km przez śniegi. Przepraszam jeśli czasem byliśmy nieobecni, ale w trakcie meczu nie wszystko do nas dochodzi. Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem. Jeśli tak, to tylko wynika to z faktu, że jestem zmieszany - przyznał włoski szkoleniowiec.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?