Zdaniem śledczych, auta miały być nabyte po zaniżonej cenie. Tymczasem z informacji, do których dotarła rozgłośnia, wynika, że ostatnia opinia biegłego ma obalać te przypuszczenia. Karnowski nie tylko nie zapłacił dealerowi mniej, ale - wedle dokumentu - wręcz więcej niż wynosiła rynkowa wartość pojazdu. Drugi miał być nabyty po cenie zbliżonej do rynkowych realiów.
Sąd Okręgowy w Gdańsku odrzuca prokuratorskie oskarżenie Karnowskiego
- Kupowałem auta testowe. Tymczasem śledczy nie uwzględnili tego faktu, biorąc ich wartość księgową za rzeczywistą - wspomina dziś Jacek Karnowski.
Do przestępstwa miało dojść w 2000 r. Wówczas to prezydent Sopotu zakupił od jednego z trójmiejskich dealerów samochodowych auto za 30 tys. zł. Trzy lata później kupił kolejny samochód, starszy pozostawiając w rozliczeniu i dopłacając różnicę. Jak się okazuje, transakcja tylko pozornie była atrakcyjna. Biegły ustalił, że w przypadku jednego z pojazdów Karnowski przepłacił aż 10 tys. zł. Do ekspertyzy biegłego dotarła mec. Romana Orlikowska-Wrońska, obrońca samorządowca: - Przyjęta przez prokuraturę metoda obliczania wartości pojazdu była niewłaściwa. Opinia eksperta wskazuje jednoznacznie, że nie ma podstaw do postawienia panu Karnowskiemu zarzutów. W związku z powyższym złożyliśmy wniosek o umorzenie całego postępowania, a już w szczególności tych zarzutów, które dotyczyły rzekomo korupcyjnego charakteru transakcji.
Zdaniem Orlikowskiej-Wrońskiej, ekspertyza potwierdza tezę, że śledztwo gdańskiej prokuratury oraz CBA "prowadzone było tendencyjnie". - Odnoszę wrażenie, że chodziło o zgromadzenie jak największej liczby zarzutów pod adresem Jacka Karnowskiego. Prezydent miał być elementem trójmiejskiego układu przestępczego, ale na razie nic nie potwierdza tej absurdalnej tezy. Sam Karnowski zwraca uwagę, że prokuratura zleciła oszacowanie realnej wartości samochodów dopiero po interwencji sądu. - To niedopuszczalne, żeby na tak wątłej podstawie stawiać mi korupcyjny zarzut i przesłuchiwać już nie dziesiątki, ale setki świadków - komentuje prezydent.
Karnowski składa zawiadomienie na śledczych
Krzysztof Trynka, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" nie potwierdził, by śledczy mieli zamiar umorzyć zarzuty wobec Karnowskiego dot. podejrzanego zakupu aut.
- Do prokuratury wpłynęły dwie opinie - jedna w zakresie księgowym, druga związana z wyceną samochodów - tłumaczy Trynka. - W przypadku drugiej z nich zachodzi konieczność przesłuchania biegłego. Stąd jakiekolwiek mówienie na tym etapie o ewentualnym umorzeniu zarzutów nie wchodzi w grę. Z kolei by mówić o umorzeniu postępowania w całości, musimy dysponować pełnym materiałem dowodowym, w tym także opinią fonoskopijną nagrania dostarczonego przez Sławomira Julkego. Przygotowuje ją Instytut Zena w Krakowie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?