Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera sopocka. Apel radnych PiS w sprawie Karnowskiego

Jacek Wierciński
Radni PiS chcą, by gdański sąd wyłączył się z rozpatrywania apelacji w sprawie tzw. afery sopockiej. Jacek Karnowski mówi o „politycznym nacisku”.

Po październikowym uniewinnieniu od głównych zarzutów prezydenta Jacka Karnowskiego prokuratura zapowiedziała apelację, a trzech radnych PiS z kurortu uważa, że - w imię „wysokich standardów demokratycznych” -powinna ona być rozpoznawana przez sąd spoza Trójmiasta.

- Po raz kolejny działacze PiS publicznie dyskredytują wymiar sprawiedliwości - odpowiada Karnowski.

Cztery miesiące temu Sąd Rejonowy w Sopocie zdecydował się warunkowo umorzyć postępowanie przeciwko Karnowskiemu.

Sędzia Anna Lewandowska, oddalając główne zarzuty śledczych, uznała, że polityk nie dopuścił się korupcji, a jedynie „poświadczenia nieprawdy” w miejskim przetargu - co nie miało wpływu na jego wynik, było więc czynem o niskiej „społecznej szkodliwości”.

To jednak nie koniec tzw. afery sopockiej. Nie tylko dlatego, że 17 lutego zapadnie wyrok w sprawie pozwu Karnowskiego o naruszenie jego dóbr osobistych przeciw dwóm byłym dziennikarzom dziennika „Rzeczpospolita” za treść opublikowanych w latach 2008-09 ponad 50 artykułów na ten temat. Również dlatego, że prowadząca sprawę Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku już zapowiedziała apelację od wyroku.

Głos w sprawie zdecydowała się zabrać trójka sopockich radnych, Bartosz Łapiński, Piotr Meler i Michał Stróżyk: - Rozpatrywanie wspomnianej sprawy przez lokalny, trójmiejski sąd stanowiło niewątpliwą szkodę dla tutejszego wymiaru sprawiedliwości. Od początku, dla przejrzystości postępowania, podkreślaliśmy konieczność przeniesienia go, co gwarantowałoby ucięcie wszelkich spekulacji na temat wpływania i nacisku oskarżonych na sędziów i prokuraturę - piszą do dra Przemysława Banasika, prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, w piśmie wysłanym również do wiadomości ministra sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniewa Ziobry.

Radni chcą, by prezes zawnioskował o przeniesienie sprawy do sądu poza okręgiem gdańskim. Zaznaczają, że wielokrotnie apelowali o „wysokie standardy demokratyczne”, ze względu na liczne służbowe kontakty Karnowskiego z lokalnymi sądami. Argumentują, że w pierwszej instancji „poważne zastrzeżenia” budziły publiczne wypowiedzi prezydenta i pozostałych dwóch oskarżonych przedsiębiorców, bowiem poprzez publiczne wypowiedzi „starali się wywierać naciski na wymiar sprawiedliwości”. Wskazują również na „naciski na świadków” w procesie oraz „prywatne wizyty u prezesa sądu okręgowego”.

- Oczywiście, wniosek zostanie przeanalizowany i wówczas zostaną podjęte dalsze decyzje, zgodne z przepisami - zapowiada sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku, który zaznacza, że jak dotąd ani apelacja, ani list otwarty radnych do sądu nie wpłynął.

- Działacze PiS wielokrotnie składali na mnie donosy, które zawsze okazywały się nieprawdziwe - odpowiada na stwierdzenia radnych prezydent Jacek Karnowski. I dodaje: - W ten sposób próbowali i jak widać nadal próbują zaistnieć medialnie oraz zbić swój kapitał polityczny. Sprawa Julkego od początku miała wymiar polityczny. Teraz po raz kolejny działacze PiS publicznie dyskredytują wymiar sprawiedliwości i wywierają na niego polityczny nacisk. Zapewne liczą, że sprawa zostanie przekazana dyspozycyjnemu sądowi. Jest to jednak złudne przypuszczenie, gdyż w naszym kraju na szczęście sądy są jeszcze niezawisłe.

Karnowski wskazuje również, że już Sąd Rejonowy w Sopocie wnioskował o wyłączenie z rozpatrywania sprawy, ale wniosek ten zaskarżyła prokuratura. Jak zaznacza, to właśnie protest oskarżających go śledczych sprawił, że w pierwszej instancji proces toczył się przed sądem w kurorcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto