Ku niemałemu zaskoczeniu kibiców, mecz lepiej zaczęli dużo niżej notowani goście, którzy po 8 minutach prowadzili już 20:11. W ich szeregach skuteczni byli zwłaszcza rozgrywający Quinton Day i środkowy Tomasz Kęsicki. Problemem sopocian była przede wszystkim fatalna skuteczność z gry, która po pierwszej kwarcie wynosiła zaledwie 29% (6/21). Poprawy nie przyniósł nawet pomysł trenera Karlisa Muiznieksa na grę dwoma rozgrywającymi, Cliffem Hawkinsem i Giorgijem Cincadze. Przez kolejne minuty widzowie przecierali oczy ze zdumienia, a Sportino, które ostatnie swoje ligowe zwycięstwo odniosło... w listopadzie zeszłego roku, było po prostu dużo lepsze! W krótkim odstępie czasu trzy "trójki" trafił dobrze dysponowany kazachski obrońca, Wiaczesław Rosnowski. Gdy już w 17. minucie po faulu technicznym limit przewinień przekroczył Iwo Kitzinger, a na tablicy pojawił się wynik 24:42, sytuacja stała się już mocno nerwowa. Nietrudno było przewidzieć, co będzie działo się w przerwie meczu w szatni gospodarzy.
Reprymenda trenera Muiznieksa przyniosła oczekiwane skutki i już w 36. minucie po efektownej akcji duetu Hawkins - Kinnard był remis po 46. Inowrocławianie nie chcieli jednak rezygnować z dalszej walki. Treflowi udało się objąć bezpieczne prowadzenie w czwartej kwarcie, głównie dzięki świetnej grze Sauliusa Kuzminskasa i ważnym "trójkom" Hawkinsa. Bezradne Sportino przespało kluczowy moment spotkania i w końcówce nie mogło już odmienić rezultatu. Końcowa syrena przypieczętowała ich trzynastą z rzędu porażkę i utratę szans na utrzymanie się w ekstraklasie.
A sopocki Trefl? Trudno ocenić występ "żółto-czarnych" zbyt entuzjastycznie. Liczy się przede wszystkim końcowa wygrana i kolejne dwa punkty w ligowej tabeli.
Trefl Sopot - Sportino Inowrocław 78:69 (15:23, 16:19, 23:17, 24:10)
Trefl: Kuzminskas 17, Kinnard 16 (2), Malesa 15 (3), Hawkins 15 (3), Stefański 6, Cincadze 3, Ratajczak 2, Hlebowicki 2, Kitzinger 2.
Sportino: Rosnowski 18 (3), Kęsicki 17 (1), Day 15 (3), Łuszczewski 6, Wierzbicki 4, Żytko 4, Bogavac 3, Robak 2, Storożyński 0.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?