Sopot: Sezon powrotu do normalności. Miasto podsumowało postpandemiczne wakacje

W aurze niespodziewanego końca lata na tarasach Domu Zdrojowego sopockie władze i służby przedstawiły 31 sierpnia 2021 roku podsumowanie sezonu turystycznego.

- Średnie obłożenie w obiektach noclegowych w miesiącach od czerwca do sierpnia wyniosło ponad 80 proc., w porównaniu do roku ubiegłego jest to 15 proc. wzrost - poinformowała Magdalena Jachim, wiceprezydent Sopotu. - Ze względu na obostrzenia i utrudnienia w podróżowaniu, w Sopocie gościliśmy głównie turystów krajowych. W dużej mierze były to rodziny z dziećmi, korzystające z bonu turystycznego. Turyści zagraniczni to jedynie 10 proc. wszystkich odwiedzających. Przede wszystkim odwiedzali nas Niemcy, Czesi oraz Litwini, przyjeżdżając własnym transportem - dodała.

Niezbyt wielką popularnością cieszyła się turystyka żeglarska. 95 proc. miejsc cumowniczych w sopockiej marinie na końcu mola zajmowali stali rezydenci, których okres cumowania w Sopocie wynosi co najmniej 5 miesięcy. Między majem a sierpniem cumowały tam 664 jednostki.

Na samo molo między czerwcem a sierpniem sprzedano ponad 591 tys. biletów, głównie pojedynczych. To blisko 800 tys. osób, które weszły w sezonie na pomost. W stosunku do ubiegłego roku to wzrost z niemal 650 tys., jednak przed pandemią było to nieco ponad milion spacerowiczów.

Innym wskaźnikiem ruchu w Sopocie jest opłata uzdrowiskowa. Od czerwca do 26 sierpnia do miasta wpłynęło ponad 960 tys. zł. To więcej niż w roku ubiegłym, kiedy z tego samego tytułu wpłynęło zaledwie 534 tys., ale nadal mniej niż w sezonie przed pandemią, kiedy budżet miasta zasilił ponad milion zł.

W tym roku nikt nie utonął podczas kąpieli w morzu. Sopockie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe podjęło 69 akcji, z czego 28 związanych było z bezpośrednim zagrożeniem życia. Ratownicy udzielali też pomocy medycznej w związku z urazami, skaleczeniami, omdleniami. Pomocy udzielono 53 osobom. Poszukiwano 15 zagubionych na plaży dzieci i osób dorosłych.

Straż Miejska wystawiła 1774 mandaty, w sumie warte ponad 217 tys. zł. Aż 1447 mandatów dotyczyło wykroczeń drogowych, głównie nieprawidłowego parkowania. Strażnicy mogą mówić o dobrych żniwach, to wzrost o 19 proc. w stosunku do ub. roku, a mandatów za wykroczenia drogowe - aż o 61 proc.

Co ciekawe statystyki policyjne utrzymują się z roku na rok na takim samym poziomie: - W okresie od 1 czerwca do 25 sierpnia 2021 roku sopoccy funkcjonariusze, wsparci przez policjantów z oddziału prewencji w Gdańsku, przeprowadzili 3687 interwencji (3676 w ubiegłym sezonie) i wylegitymowali, podobnie jak w sezonie 2020 ponad 4 tys. osób. Ponadto, mandatami ukarali 937 sprawców wykroczeń, kolejnych 913 pouczyli, a wobec 58 osób skierowali wnioski o ukaranie do sądu. Policjanci prewencji doprowadzili też 121 osób do pogotowia socjalnego - informował Michał Biedrawa, zast. komendanta miejskiego policji w Sopocie.

Od początku czerwca sopocka policja wszczęła 158 postępowań z kategorii przestępstw najbardziej uciążliwych: kradzieży, włamań, uszkodzenia ciała, rozbojów oraz bójek i pobić. W porównaniu do sezonu letniego 2019 roku liczba tych przestępstw jest na podobnym poziomie. Czuwający nad bezpieczeństwem na drodze policjanci ujawnili 1866 wykroczeń. Prawie połowa z nich, bo aż 883, związana była z przekraczaniem dopuszczalnej prędkości. Policjanci drogówki udaremnili dalszą jazdę 57 kierującym pojazdami pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Miejskie instytucje kulturalne po lockdownowych doświadczeniach z ubiegłego roku zmieniły strategię działania. Więcej było imprez organizowanych w plenerze, gwarantujących naturalne zachowanie dystansu społecznego. W Operze Leśnej odbyły się 22 koncerty na dużej scenie i aż 16 wydarzeń w cyklu LASY, w przestrzeni dookoła opery.

Muzeum Sopotu było instytucją, która najbardziej ucierpiała na ograniczeniach pandemicznych. W porównaniu do sezonu letniego w roku 2019, lata 2020 i 2021 to znaczny spadek frekwencji gości Muzeum Sopotu, co było spowodowane długimi okresami zamknięcia instytucji dla publiczności oraz wprowadzeniem limitów zwiedzających. Placówka ratowała się aktywnością w ogrodzie otaczającym Willę Claszena, jej siedzibę.

Podobnie było w Państwowej Galerii Sztuki. Ze względu na obostrzenia pandemiczne, podobnie jak w poprzednim sezonie letnim, liczba wejść do galerii była ograniczona z powodu wprowadzonych restrykcji sanitarnych. W pobliżu molo PGS zaprezentowł plenerową wystawę Erazma Wojciecha Felcyna „Sopot 70”. Szacuje się, że przez dwa miesiące ekspozycji obejrzało ją przynajmniej kilkanaście tysięcy osób.