Były wiceprezydent oskarżony o molestowanie. Radni PiS zapowiadają kontrolę w UM. Znamy odpowiedź miasta

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez K. wpłynęło do prokuratury w 2021 roku, natomiast zarzut przedstawiono mu w kwietniu 2022 roku. Kilka miesięcy później - 30 grudnia - akt oskarżenia prokurator skierował do sądu. Pierwsza rozprawa miała rozpocząć się 13 grudnia 2023 roku, ale oskarżony nie stawił się w sądzie, a co za tym idzie, proces nie mógł się rozpocząć. Nie było bowiem jasnego potwierdzenia, że Piotr K. był właściwie poinformowany o rozprawie.

Podano jednak kolejny termin - 30 stycznia. Jak informował adwokat oskarżonego, proces toczy się z wyłączeniem jawności. Ma się tak stać w trosce o dobro domniemanej ofiary, o której również niewiele wiadomo. Nie będziemy znać więc szczegółów postępowania, dowiemy się jedynie o wyroku. Oskarżony jasno zaprzecza, jakoby był winny postawionemu mu zarzutowi. Za przestępstwo seksualnego wykorzystania zależności wobec małoletniego grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE: Nastolatek wysłał kolegom zdjęcie broni i pisał niepokojące rzeczy. Zareagował Interpol

Aleksandra Dulkiewicz opublikowała w tej sprawie oświadczenie, gdzie przedstawiła swoje kroki po opublikowaniu tej informacji przez Polską Agencję Prasową w czwartek, 4 stycznia. W tekście na stronie miasta podkreślano, że postępowanie zostało zainicjowane dzięki zawiadomieniu złożonemu przez zastępczynię prezydenta miasta Gdańska.

- Kiedy otrzymałam informację o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę młodej osoby, przez byłego pracownika Urzędu Miejskiego, od razu poleciłam zawiadomić organy ścigania. Młodej osobie oraz jej rodzinie zaoferowałam pomoc psychologiczną i prawną. Dobro oraz bezpieczeństwo dzieci i młodzieży to sprawa nadrzędna. Nie ma zgody na krzywdzenie drugiego człowieka, zwłaszcza niepełnoletniego, któremu od nas, dorosłych, należy się troska i opieka. Ufam, że wymiar sprawiedliwości szybko i rzetelnie wyjaśni wszystkie okoliczności tej sprawy, zapewniając młodej osobie bezpieczeństwo i ochronę jej prywatności - przekonuje Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

I chociaż Piotr K. miał dopuścić się czynu po złożeniu dymisji z funkcji wiceprezydenta w 2020 roku, radni klubu Prawa i Sprawiedliwości mają pytania, co do jego pracy w Urzędzie Miasta. Chodzi m.in. o program “Zdrovve Love”, który został wprowadzony za jego kadencji oraz o model na rzecz równego traktowania. W poniedziałek, 8 stycznia, zapowiedzieli kontrolę w Wydziale Rozwoju Społecznego.

ZOBACZ TAKŻE: Protest pod gdańską siedzibą TVP. W obronie prawa i z nadzieją na sprawiedliwość. W Gdańsku padły mocne słowa o... praworządności i Polsce

- Chcemy zapowiedzieć naszą kontrolę w Urzędzie Miasta. Kilka dni temu dotarła do nas informacja o tym, że wiceprezydent odpowiedzialny także za sferę edukacji i oświaty, został oskarżony o molestowanie. Nie będziemy dotykać tej sprawy, dopóki jest ta osoba nie zostanie osądzona. Jako radni mamy jednak prawo dociekać informacji w sprawie kwestii, za które ta osoba była odpowiedzialna, czyli m.in. program “Zdrovve Love” czy modelem równego traktowania. To są programy dla dzieci i młodzieży w gdańskich szkołach - mówił Przemysław Majewski, radny PiS. - Kilka lat temu jako działacz społeczny ze Stowarzyszeniem Odpowiedzialny Gdańsk sprzeciwiałem się wprowadzaniu modelu w takiej formie, w 2020 roku nie zgadzaliśmy się też na program “Zdrovve Love" - dodał.

Andrzej Skiba podkreślił także, że zdaniem radnych projekty te są "kontrowersyjne i ideologiczne".

- Widzimy w mediach informację o tym, że Gdańsk jest miastem równości. Pytanie jednak brzmi: czy jest miastem odpowiedzialności i bezpiecznym. Bezpiecznym dla naszych dzieci - mówił radny Andrzej Skiba. - Jeżeli władze miasta proponują kontrowersyjne projekty ideologiczne, to kiedy my słyszymy o bardzo niepokojących zarzutach, musimy po prostu reagować - dodał.

ZOBACZ TAKŻE: Gmina Pruszcz Gdański ma nowego wójta. Jest nim wieloletni sołtys Radunicy

Dodał również, że rolą radnych nie jest ocena, czy były wiceprezydent dopuścił się zarzucanych czynów. W związku jednak z tymi doniesieniami radni podczas kontroli będą chcieli sprawdzić raporty ewaluacyjne programu "Zdrovve Love" i dowiedzieć się, jaki wkład w nie miał oskarżony Piotr K.

- Na spotkanie z panią prezydent Chabior jesteśmy już umówieni. Nie uważamy, żeby krótka informacja ze strony władz miasta miałaby wystarczyć. Domagamy się szczegółów, tym bardziej że sprawa ta dotyczy tysięcy gdańskich dzieci - kończył Majewski.

W związku z zapowiedzianą kontrolą radnych Prawa i Sprawiedliwości poprosiliśmy o stanowisko także i w Referacie Prasowym Biura Prezydent Gdańska. Tam wskazano, że swego rodzaju kontrola była już przeprowadzana w przypadku programu "Zdrovve Love".

- Program Zdrovve Love powstał w 2017 roku. W pracach nad projektem uczestniczyli specjaliści z zakresu medycyny, etyki i psychologii. Program był kontrolowany przez Zespół Kontrolny Komisji Rewizyjnej, którego członkiem był m.in. radny Klubu PiS Kazimierz Koralewski - odpowiada Marcin Szeląg, inspektor referatu prasowego. - Po zakończeniu projektu Zdrovve Love, przeprowadzono badania wśród uczniów i ich rodziców, w których pozytywnie odnosili się do wykonanych działań. Zarekomendowano wówczas kontynuacje projektu i poszerzenie programu w zakresie aspektów emocjonalnych i o treści skierowane do rodziców i pedagogów - dodaje.

Z drugiej strony, jeśli chodzi o model na rzecz równego traktowania, ten również miał być już poddany kontroli i ewaluacji.

- Model na rzecz Równego Traktowania funkcjonuje z kolei od 2018 roku. Program współtworzyło 111 ekspertów i ekspertek z grup wykluczonych, tj. m.in. ze społeczności akademickiej, szkół oraz organizacji pozarządowych, działających w obszarze przeciwdziałania dyskryminacji i wykluczeniu. W 2023 r. Model także poddano ewaluacji - dodaje Marcin Szeląg.

Co jednak najważniejsze w tej sprawie i absolutnie kluczowe - inspektor UM przekonuje, że realizacja obu programów miała odbywać się bez udziału byłego wiceprezydenta:

- Realizacja Programu Zdrovve Love oraz Modelu na rzecz Równego Traktowania do listopada 2020 r. odbywała się bez udziału ówczesnego zastępcy prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych - podkreśla inspektor referatu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!