Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany w zespole Asseco Gdynia. Co przyniesie nowy sezon?

Krzysztof Michalski
Piotrhukalo
Za Asseco Gdynia ciężki sezon, zakończony utrzymaniem w Polskiej Lidze Koszykówki. Jak będzie w nowych rozgrywkach?

Już przed startem minionego sezonu wiadomym było, że nie będzie to łatwy rok dla gdyńskiego Asseco. W porównaniu do poprzednich rozgrywek z zespołu odeszło trzech podstawowych zawodników: Anthony Hickey, Sebastian Kowalczyk i Przemysław Frasunkiewicz, który zakończył karierę i zasiadł na ławce trenerskiej żółto-niebieskich. Nowy skład został zbudowany wokół dwóch weteranów: Piotra Szczotki i wracającego do Gdyni Krzysztofa Szubargi. Poza tą dwójką kadra składała się z młodych zawodników.

Ta wybuchowa mieszanka początkowo przyniosła ciekawy efekt, bo na początku sezonu Asseco grało zaskakująco dobrze i jeszcze pod koniec listopada plasowało się w czołowej „ósemce”. Potem jednak pojawiły się wahania formy, a sezon Asseco kończyło serią jedenastu porażek w dwunastu meczach. Najważniejsze jednak, że udało się utrzymać w PLK, bo taki był cel.

Największym plusem rozgrywek była bez wątpienia postawa Krzysztofa Szubargi. Popularny „Szubi” w wieku 32 lat grał chyba najlepiej w karierze. Ze średnią punktową 17,97 został królem strzelców ligi, zgarnął także tytuł najlepszego polskiego zawodnika. Długo wspierał go przede wszystkim Filip Matczak, dla którego ten sezon był swego rodzaju papierkiem lakmusowym. Od jakiegoś czasu Matczak miał łatkę uzdolnionego gracza, nie potrafiącego jednak wcielić się w rolę lidera drużyny. Teraz wykonał krok naprzód i wraz z Szubargą ciągnął zespół. Zaowocowało to transferem do Stelmetu Zielona Góra i teraz, gdy koszykarze Asseco zakończyli już sezon, Matczak wciąż walczy o mistrzostwo Polski.

Te rozgrywki miały być także ważne dla Przemysława Żołnierewicza, kolejnego młodego talentu grającego w Asseco. „Żołnierz” długo grał nierówno, mecze świetne przeplatając słabymi. Odblokowało go tak naprawdę odejście Matczaka. Wtedy Żołnierewicz przeszedł na pozycję rzucającego obrońcy i w końcówce sezonu stał się główną, obok Szubargi, postacią zespołu. Niezły sezon zaliczył weteran Szczotka, a potencjał pokazali Filip Put, Marcel Ponitka i Mikołaj Witliński.

Teraz w Asseco trzeba patrzeć już jednak ku nowym rozgrywkom. Klub ma nowego sponsora, którym jest firma Asseco Data Systems należąca do grupy Asseco Poland, czyli dotychczasowego sponsora gdynian. W praktyce nic to nie zmienia, budżet klubu ma pozostać na podobnym poziomie. W kwestiach sportowych i kadrowych priorytetem było oczywiście utrzymanie Szubargi i Żołnierewicza. Centralną postacią ma być właśnie „Szubi”. Rozgrywający Asseco był już w Krakowie i rozmawiał z tamtejszym klubem na temat kontraktu. Klub czeka na decyzję Szubargi i od tego uzależnia dalszą budowę zespołu. Zespołu, w którym na pewno zabraknie Żołnierewicza.

- Przemek dostał od nas konkretną propozycję, czas do namysłu, ale nie skorzystał z tego. Nie do końca rozumiem powody, którymi się kieruje. Z Krzyśkiem Szubargą na temat pozostania w klubie rozmawiałem jakieś pięć razy więcej niż z Przemkiem - nie ukrywa wyrzutu wobec młodego koszykarza trener Frasunkiewicz. „Żołnierzem” interesuje się większość klubów PLK, ale najbliżej mu do PGE Turowa Zgorzelec.

Jego następcą może być 23-letni Jakub Garbacz z Kinga Szczecin. Bardzo blisko Asseco są także środkowy Dariusz Wyszka z Miasta Szkła Krosno i niski skrzydłowy Damian Jeszke z Rosy Radom. Ten drugi trenuje już z gdyńskim zespołem. W Asseco ponownie chcą postawić na polski skład, jednak to też jest w pewnym stopniu uzależnione od Szubargi. Jeśli on odejdzie, gdynianie będą rozglądali się za nowym rozgrywającym, a takich na polskim rynku jest niewielu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto