Wypadek na Słowacji. Trzej Polacy wciąż w areszcie
Do tragedii doszło 30 września, niedaleko miejscowości Dolny Kubin, na słowackim odcinku międzynarodowej drogi z Chyżnego do Rużomberka. Na stromej, krętej, górskiej drodze ścigali się trzej polscy kierowcy.
Ścigali się trzema luksusowymi samochodami: ciemnym mercedesem, żółtym ferrari i czarnym porsche cayenne. Wyprzedzając, pomimo linii ciągłej, porsche zderza się czołowo z prawidłowo jadącą skodą fabią. Na miejscu ginie 57-letni kierowca fabii, mieszkaniec wsi Orawski Podzamek. Ranne zostały dwie osoby, pasażerowie skody.
Słowacka policja zatrzymała trzy osoby:
- 42-letniego kierowcę porsche
- 27-letniego kierowcę ferrari na poznańskich numerach rejestracyjnych
- 26-letniego kierowcę mercedesa na warszawskich "blachach"
Wypadek na Słowacji. Nowe fakty
Sprawcy wypadku grozi do 5 lat, a pozostałym kierowcom do 3 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzą Słowacy. Na wniosek prokuratury cała trójka została aresztowana. Od połowy październiku siedzą w areszcie. Proces jednak wciąż się nie rozpoczął. Słowacy czekają na szczegółowe dowody, trwa dochodzenie.
– W przedmiotowej sprawie trwa intensywne dochodzenie. Podejmujemy wszelkie niezbędne działania i środki. Czekamy na rozbudowane dowody w postaci opinii ekspertów z zakresu ruchu drogowego i wypadków – powiedział w rozmowie z wp.pl Radko Moravcik z policji w Żylinie na Słowacji. Na razie nie wiadomo, kiedy Polacy trafią przed sąd. Śledztwo, jak tłumaczą policjanci, jeszcze potrwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?