Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wraki na dnie Bałtyku. ORP Arctowski natknął się na morzu na wraki dwóch okrętów

K. Pisera
Wraki na dnie Bałtyku. Jeden z odkrytych wraków ma 44 metry długości.
O dalszych losach odkrytych jednostek zdecyduje dowództwo Marynarki Wojennej. Dopiero po zbadaniu wraków będzie wiadomo, czy to kutry rybackie, czy np. jakieś jednostki wojskowe.
Wraki na dnie Bałtyku. Jeden z odkrytych wraków ma 44 metry długości. O dalszych losach odkrytych jednostek zdecyduje dowództwo Marynarki Wojennej. Dopiero po zbadaniu wraków będzie wiadomo, czy to kutry rybackie, czy np. jakieś jednostki wojskowe. www.3fo.mw.mil.pl
Załoga okrętu hydrograficznego Arctowski ma na swoim koncie sporo interesujących odkryć. Do tej puli ostatnio dodała odkrycie dwóch wraków na dnie Bałtyku.

Polscy marynarze natknęli się na nie w ostatnich dniach marca. Według wstępnych pomiarów wraki na dnie Bałtyku mają 35 i 44 metry długości. Wiążące decyzje dotyczące ich dalszych losów jeszcze nie zapadły.

Marynarze natrafili na wraki, badając głębokość wyznaczonego obszaru Bałtyku. Takie badania mają kluczowe znaczenie dla żeglowności akwenów. Pomiary wykonywane są za pomocą echosondy wielowiązkowej i sonaru holowanego o wysokiej rozdzielczości. Przeprowadzane były przez cztery dni od 24 marca.

- Zbadaliśmy dno o powierzchni około 20 mil morskich. Tam znaleźliśmy te dwa wraki na dnie Bałtyku - mówi dowódca ORP Arctowski komandor ppor. Artur Grządziel.

Przedstawiciele Marynarki Wojennej celowo nie podają, gdzie dokładnie leżą wraki odkryte przez załogę Arctowskiego. Nie zapadły bowiem jeszcze wiążące decyzje o przeprowadzeniu ewentualnych badań tych jednostek.Decyzję co do dalszych losów obu wraków podejmie dowództwo Marynarki Wojennej. Wiele wskazuje jednak na to, że ze względu na spore koszty takiej operacji, szczątki jednostek nie zostaną podniesione z dna Bałtyku. W takim wypadku kluczowa jest głębokość, na jakiej zalegają.

CZYTAJ WIĘCEJ! Co jeszcze okrył ORP Arctowski?

- Jeżeli okaże się, że mogą zagrażać bezpiecznej żegludze, to zostaną naniesione na mapy jako obiekty stwarzające potencjalne niebezpieczeństwo nawigacyjne - tłumaczy kmdr ppor. Radosław Pioch.
Podobnych znalezisk na dnie Bałtyku może być jeszcze wiele. Dotyczy to nie tylko zatopionych okrętów, ale również torped czy min morskich. Broń wydobywana lub neutralizowana na dnie morza najczęściej pochodzi z okresu II wojny światowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto