Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turystyka w Sopocie. Kurort stawia na Skandynawię, ale myśli też o promocji w Azji

Szymon Szadurski
Samorządowcy z Sopotu liczą na to, że kurort będzie nadal modny wśród gości z zagranicy
Samorządowcy z Sopotu liczą na to, że kurort będzie nadal modny wśród gości z zagranicy Tomasz Bołt
Władze kurortu mocno stawiają na kierunek skandynawski, bowiem zauważyli, że goście ze Szwecji, Norwegii czy Finlandii coraz chętniej i licznej odwiedzają uzdrowisko.

- Zaprezentujemy się na targach w tych miastach, przeprowadzimy też tzw. rozmowy stolikowe z touroperatorami - mówi Dawid Wilda, prezes Stowarzyszenia Turystycznego Sopot. - Nie ma zresztą miesiąca, aby nie gościli oni w naszym mieście. Stawiamy na Skandynawię przede wszystkim dlatego, że oferta naszych hoteli i ośrodków SPA jest dobra jakościowo i atrakcyjna cenowo dla Szwedów, Norwegów czy Finów. Efekty tego są wyraźnie dostrzegalne. Niektóre hotele w Sopocie mają praktycznie stuprocentowe obłożenie od wczesnej wiosny do późnej jesieni.

Czytaj też: Sezon w Sopocie. Jaki był? Samorządowcy podsumowali lato 2015

Działania promocyjne, mające przyciągnąć do Sopotu turystów także poza sezonem, podpowiedział samorządowcom goszczący niedawno w tym mieście Taleb Rifai, przewodniczący Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO).

- Zwrócił on uwagę, abyśmy skupili się na naszych sąsiadach, zachęcając ich do wizyt nad morzem - mówi Dawid Wilda. - Usłyszeliśmy od niego mnóstwo komplementów. Sopot porównał charakterem do urokliwych, romantycznych kurortów nadmorskich za granicą, takich jak Deauville we Francji. Poradził nam ponadto, abyśmy zainteresowali się bardziej intensywną promocją w Azji, na Bliskim i Dalekim Wschodzie. W naszym kręgu zainteresowań są takie kraje jak Arabia Saudyjska, Katar, Japonia czy Chiny.

W przypadku Kataru, gdyby udało się zachęcić turystów z tego kraju do wizyt w Trójmieście, byłoby to korzystne z kilku względów. Dane pokazują, że mieszkańcy tego kraju podróżują po świecie całymi rodzinami, nierzadko nawet w kilkanaście osób. Nie bez znaczenia jest także fakt, że to osoby bardzo majętne. Jadają w najdroższych lokalach, nie stanowi dla nich najmniejszego problemu, aby wydać nawet kilkanaście tysięcy złotych na antyki, dzieła sztuki czy biżuterię.

Podobnie rzecz ma się z Azjatami. Bogaci Chińczycy podróżują po całej Europie w grupach, niezwykle rzadko indywidualnie.

- W Polsce odwiedzają zazwyczaj Warszawę i Kraków, resztę miast omijają - mówi Dawid Wilda. - Naszym celem jest to zmienić. Chcemy, aby na mapie ich wizyt widniało także Trójmiasto. Aby to osiągnąć, już gościliśmy grupę dziennikarzy turystycznych z Chin, którzy byli Sopotem zachwyceni. Kierunek chiński uważany jest za bardzo perspektywiczny. Naszym celem jest jak najbardziej wydłużyć sezon i utrzymać korzystną tendencję, aby Sopot regularnie odwiedzało ponad dwa miliony turystów w roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto