- Piotr to bardzo ważny zawodnik w naszej drużynie nie tylko na boisku, ale i w szatni. Bardzo się cieszę, że swoją postawą na parkiecie w minionych rozgrywkach potwierdził fakt, że jest graczem światowego formatu oraz jeszcze mocniej rozwinął swoje umiejętności. Praca z nim to czysta przyjemność, więc jestem szczęśliwy, że zostaje w Gdańsku i mam nadzieję, że przed nami kolejny owocny sezon - mówi trener Andrea Anastasi.
Nie od dziś wiadomo, że Anastasi i Nowakowski świetnie się między sobą dogadują. Zresztą, przed wspólną pracą w Treflu, mieli okazję razem współpracować w reprezentacji Polski, kiedy to włoski szkoleniowiec prowadził Biało-Czerwonych.
- Przychodząc do Gdańska rok temu mówiłem, że świetnie wspominam czasy współpracy z trenerem Anastasim z reprezentacji Polski i że jestem przekonany, że w klubie również nasze relacje będą układały się wzorowo. Teraz mogę potwierdzić, że zdecydowanie tak było, o czym świadczą zarówno brązowy medal i Puchar Polski, jak i moje indywidualne statystyki. Cieszę się, że pod okiem trenera podniosłem jeszcze swoje umiejętności i pomogłem drużynie. Liczę, że tak samo będzie w kolejnych rozgrywkach, w których także będę reprezentował barwy Trefla. Jestem szczęśliwy, że zostaję w Gdańsku - to piękne miasto i świetne miejsce do życia - mówi Piotr Nowakowski.
Andrea Anastasi w kolejnym sezonie sprawdzi też w roli środkowego Bartłomieja Mordyla, który do Gdańska przenosi się z pierwszoligowego KS AGH Kraków. W czasie gry w Krakowie reprezentował też barwy narodowe - w 2016 roku znalazł się w kadrze Wojciecha Serafina, walcząc o kwalifikację do mistrzostw świata U-23.
- Obserwowałem go m.in. dwa lata temu w reprezentacji Polski U-23 i widziałem w nim potencjał oraz ogromną chęć pracy, a to jest niezwykle ważne. Może będziemy potrzebowali w przyszłym sezonie trochę więcej czasu na zgranie się, wejście wszystkich zawodników na wyższy poziom, ale jestem przekonany, że gdy wszystkie mechanizmy będą już pracować tak, jak powinny, będziemy mogli walczyć z najlepszymi - tłumaczy Anastasi.
23-latek zaciera ręce nie tylko na myśl o współpracy z włoskim szkoleniowce.
- Możliwość trenowania pod okiem trenera Anastasiego i u boku takich zawodników jak Piotr Nowakowski, czy Wojtek Grzyb, to dla mnie ogromna szansa, by jak najwięcej się nauczyć i rozwinąć - przyznał Mordyl.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?