Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o sopockie korty przybiera na sile. W nocy miał miejsce kolejny incydent

Ewa Andruszkiewicz
Przemek Świderski
Choć zaledwie w poniedziałek 11 czerwca 2018, w trakcie sesji Rady Miasta, władze kurortu i opozycja podjęły rezolucję ws. wspólnej walki o sopockie korty, wszystko wskazuje na to, że spór o obiekt szybko się nie zakończy. Jak informuje sopocki magistrat, w nocy z poniedziałku na wtorek (11-12.06.2018) doszło do próby włamania do jednej z hal tenisowych.

Aktualizacja 13 czerwca, godz. 14.50

Oświadczenie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego ws. sporu wokół kortów:

W związku z bezprawnym i siłowym zajęciem sopockich kortów przez działaczy SKT z siedzibą w Siedlcach w upadłości oraz faktem, że rozpowszechniają oni kłamliwe informacje o sytuacji oświadczam:

- Cały teren sopockich kortów jest własnością Gminy Miasta Sopotu. Prawo własności Gminy Miasta Sopotu jest wpisane do księgi wieczystej. Działacze SKT z siedzibą w Siedlcach w upadłości nie mają żadnych praw do zajęcia tych miejskich gruntów i budynków. Weszli na teren kortów w nocy w niedzielę 10 czerwca, nielegalnie i siłowo, w towarzystwie pseudoochroniarzy z niektórych sopockich klubów!!!

- Wyroki sądu, na które powołują się działacze SKT, nie dają im żadnych praw do zajęcia terenu sopockich kortów!!! Wyroki sądu dają jedynie możliwość realizacji procesu uwłaszczenia, tylko i wyłącznie w stosunku do części terenów sopockich kortów. SKT z siedzibą w Siedlcach w upadłości od wielu lat nie rozpoczął tego procesu, tzn. nie złożył własnego oświadczenia przed notariuszem i nie wniósł wymaganej opłaty w wysokości ponad 700.000 zł. Tym samym nie uzyskał żadnych praw do terenów sopockich kortów!!! Aktualnie, zgodnie z obowiązującym prawem jedynym podmiotem, który może realizować procedurę uwłaszczenia jest wyłącznie syndyk masy upadłości SKT.

- Działacze SKT z siedzibą w Siedlcach w upadłości zajęli i nadal okupują bezprawnie teren i Halę Korneluków, których procedura uwłaszczenia realizowana przez syndyka nie obejmuje!!!Zablokowali także drogę publiczną – ul. Tenisową. Droga została odblokowana przez sopocką Straż Miejską.

- Działacze SKT z siedzibą w Siedlcach w upadłości wiele lat działali na szkodę kortów i własnego klubu. Były prezes Waldemar Białaszczyk posiada prawomocny wyrok za okradanie klubu, a obiekty i teren kortów były w momencie przejęcia przez miasto bardzo zaniedbane i nawet nieubezpieczone.

- Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi sprawę dotyczącą wyrządzenia w latach 2013-2015 w Sopocie przez członków zarządu Sopockiego Klubu Tenisowego, zobowiązanych do zajmowania się sprawami majątkowymi stowarzyszenia, znacznej szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 500.000 zł.

- Miasto, w celu zachowania funkcji tylko sportowych i wykluczenia zabudowy terenów kortów, doprowadziło do wpisania kortów do rejestru zabytków. Działacze SKT ten wpis oprotestowali!!! Wcześniej podjęli uchwałę o zamiarze zburzenia hali tenisowej i wybudowaniu tam aparthotelu.

- W sprawie bezprawnego i siłowego wejścia i zajęcia miejskiego terenu sopockich kortów i znajdujących się tam budynków zostało zgłoszone na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa włamania.

- Sopoccy radni ze wszystkich klubów: PiS, Kocham Sopot oraz Platformy Sopocian, jednogłośnie podjęli podczas poniedziałkowej Sesji Rady Miasta Sopotu rezolucję wzywającą Prezydenta Miasta do podjęcia wszelkich działań w celu zachowania sopockich kortów dla mieszkańców i na cele sportowe.

- Nikt z członków legalnie działającego Sopot Tenis Klubu, który prowadzi na miejskich kortach szkolenie dzieci i młodzieży oraz seniorów, nie ma możliwości wejścia i korzystania z obiektu!!! Dzieci i młodzież nie realizują swojego programu treningowego, przerwany został turniej amatorów, pod znakiem zapytania stoją kolejne wydarzenia sportowe na sopockich kortach!!!

- Miasto podejmuje wszystkie kroki zgodne z prawem w celu zachowania kortów miejskich dla mieszkańców i zaprzestania bezprawnego zajmowania publicznego terenu.

Aktualizacja 13 czerwca

W związku z wydarzeniami, do jakich doszło w nocy z soboty na niedzielę (9.06/10.06.2018 r.), w środę, 13 czerwca 2018 r., do sopockiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył prezydent Sopotu. Sprawa dotyczy naruszenia miru domowego. Jest to art. 193 Kodeksu Karnego. Przez Komendę Miejską Policji w Sopocie zostało już wszczęte dochodzenie, prokuratura otrzymała akta do nadzoru. Będziemy zapoznawać się ze sprawą, przesłuchiwać świadków, przeglądać monitoring – informuje prok. Magdalena Gabriel-Węglowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie.

Aktualizacja 12 czerwca

Sopocki Klub Tenisowy dzierżawił od miasta teren sopockich kortów przez kilkadziesiąt lat. Problem pojawił się wówczas, gdy władze klubu, w związku z wieloletnią dzierżawą, postanowiły przejąć obiekt w użytkowanie wieczyste, tak, aby stać się jego właścicielem. Na to miasto zgodzić się nie chciało, w związku z czym SKT skierowało sprawę do sądu. Jak tłumaczy sopocki magistrat, choć wyrok był dla klubu pozytywny – zgodnie z obowiązującymi przepisami miał prawo uwłaszczyć się na terenie kortów – jego przedstawiciele nigdy nie dokonali w tym celu odpowiedniego wpisu do ksiąg wieczystych. Po ogłoszeniu przez Sopocki Klub Tenisowy upadłości, miasto postanowiło oddać w dzierżawę teren sopockich kortów Sopot Tenis Klubowi.

Konflikt między dwoma klubami zaostrzył się w miniony weekend. W nocy z soboty na niedzielę na teren sopockich kortów weszli członkowie Sopockiego Klubu Tenisowego. Zdaniem władz miasta było to „bezprawne wtargnięcie i siłowe zajęcie działki, należącej do miasta”.

- Po wtargnięciu działacze klubu z Siedlec zablokowali łańcuchami wszystkie wejścia, uniemożliwiając kontynuację rozgrywanego od soboty turnieju tenisowego Grand Prix Wybrzeża Ziaja Cup oraz uniemożliwiając treningi dzieciom i młodzieży. O fakcie siłowego wtargnięcia i zaboru mienia zawiadomiona została niezwłocznie policja. Złożony został wniosek o ściganie sprawców – informował w niedzielę sopocki magistrat.

W poniedziałek sprawa została poruszona na sesji Rady Miasta, a po południu pod bramą sopockich kortów odbyła się manifestacja zwolenników nowego zarządcy – Sopot Tenis Klubu. W nocy z poniedziałku na wtorek na terenie kortów doszło do kolejnego incydentu.

- Dzisiaj w nocy (z 11 na 12 czerwca) odnotowana została próba wejścia do Hali im. Braci Korneluków. Uruchomił się alarm i patrol ochrony, który przyjechał na miejsce, stwierdził, że drzwi do hali są otwarte – mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu. - Hala Korneluków stanowi wyłączną własność Gminy Miasta Sopotu i nie stanowi elementu sporu prawnego i faktycznego między Sopockim Klubem Tenisowym w upadłości a Gminą Miasta Sopotu. Hala im. Braci Korneluków to przede wszystkim miejsce pracy wielu osób. Od poniedziałku pracownicy nie mają zapewnionych warunków pracy, są zdezorientowani, zastraszeni, a pracodawca – Sopot Tenis Klub – bezsilny. Na miejsce nocnego zdarzenia została wezwana policja, która zaplombowała drzwi do hali. Miasto zażądało od policji działań w celu zaprzestania łamania prawa przez działaczy SKT – dodaje.

- W związku z wydarzeniami, do jakich doszło w nocy z soboty na niedzielę, byliśmy zmuszeni do przerwania turnieju, który trwał na naszych kortach. W dniu dzisiejszym oficjalnie odwołaliśmy memoriał Braci Korneluków - ogólnopolski turniej klasyfikacyjny, turniej dla dzieci, co ma ogromne znaczenie. Miał się rozpocząć w najbliższy piątek, 15 czerwca. Najbadziej ubolewam nad tym, że cały spór uderza w młodzież. To nie powinno tak wyglądać - komentuje dla "Dziennika Bałtyckiego" Dagmara Rybicka, rzecznik Sopot Tenis Klubu. - Mamy w swoim klubie dzieci, które są w trakcie sezonu startowego, przygotowują się do turniejów, włożyły w to pracę, czas i serca, a w tej chwili nie mogą trenować. Jesteśmy bezradni. 2 lipca mamy zaplanowany ITF Seniors - turniej światowy, na który przyjeżdża ok. 300 tenisistów z całego świata. W kolejnym miesiącu odbyć się ma ATP Challenger. Jeśli te turnieje się nie odbędą, będzie to blamaż na skalę międzynarodową. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie nic zorganizować, bo nie mamy dostępu do pomieszczeń, które są nam przynależne - dodaje.

Zobacz, co działo się pod kortami w poniedziałek 11 czerwca 2018:

Zarówno w związku z wydarzeniami z weekendu, jak i dzisiejszej nocy, policja prowadzi czynności wyjaśniające.

- Prezydent złożył w tej sprawie zawiadomienie. Prowadzimy czynności i wyjaśniamy wszystkie okoliczności zdarzenia. W sprawach, gdzie mamy do czynienia ze sporem prowadzonym na drodze cywilno-prawnej, spór ten w ostateczny sposób może rozwiązać wyłącznie sąd - mówi asp. Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy przedstawicieli Sopockiego Klubu Tenisowego.

- Weekendowe wejście na teren kortów nie było bezprawne. Mamy sześć prawomocnych wyroków sądu, w tym wyrok Sądu Najwyższego dotyczący użytkowania wieczystego. W chwili obecnej prowadzonych jest ok. 17 postępowań przeciwko prezydentowi Karnowskiemu. Toczą się postępowania na policji, w Prokuraturze Okręgowej. Nadzór nad tymi postępowaniami objęła Prokuratura Krajowa – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Bartłomiej Białaszczyk, prezes SKT. - Jeżeli chodzi o wczorajszy wieczór, to jest to po prostu skandal. Pod korty przyjechał pan prezydent wraz z trzema kolegami, przyjechała też policja, zabezpieczyła halę. Rozmawiałem dziś z funkcjonariuszami, wyjaśniłem sprawę, nie widzę tu żadnego problemu. Dziwi mnie jedynie postawa pana prezydenta, który zmusza policję do działań i próbuje ręcznie sterować naszym miastem. Poniedziałkowa pikieta także była kpiną. W odpowiedzi na nią planujemy własną manifestację, w środę o godz. 18. Będziemy skandować pod Urzędem Miasta tak samo, jak niektórzy skandowali pod kortami. Cały ten spór to skandaliczna, prywatna wojna prezydenta Karnowskiego z nami. Jeżeli prezydent chce walczyć, nie odpuścimy, będziemy walczyć. Żądamy od prezydenta respektowania wyroków. Jesteśmy zarządcami tego majątku i będziemy go bronić. Natomiast korty są otwarte, wstęp jest wolny dla wszystkich mieszkańców – dodaje.

Zobacz film z konferencji incydentu przed kortami w dniu 11 czerwca 2018:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto