Z głośnym, uhonorowanym zaszczytnymi laurami włoskim filmem "Wielkie piękno" jest pewien i to nawet niemały kłopot. Uznany za najlepszy film europejski 2013 roku, zdobywca m.in. Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny ubiegłego sezonu, cieszy się od kilku miesięcy niesłabnącym powodzeniem na polskich ekranach. Oto dziennikarz Jep Gambardella, który zabawie poświęcił szmat życia. Od momentu wydania swojej pierwszej i jedynej powieści obracał się w kręgach włoskiej elity kulturalnej, uwielbiającej zabawę do białego rana. W jego 65. urodziny wszystko się zmienia. Jep popada w melancholijny nastrój, naznaczony refleksją o przeszłości. Dokonuje bolesnego rozliczenia...
A jednak nie wszyscy krytycy podzielają opinię o wielkości "Wielkiego piękna". Oto Tadeusz Sobolewski w mies. KINO (nr 4/2014) stwierdza: "Gładka, bezczelna podróbka arcydzieła "Słodkie życie", w tym filmie nie ma nic ze spojrzenia Felliniego...
Każdy może film obejrzeć i wydać własną opinię. Nawet przy Wielkim Piątku.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?