Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot się starzeje, dlatego potrzebuje jest Centrum Geriatrii w kurorcie

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
K. Misztal
Zarówno dane demograficzne, jak i wskaźniki zachorowań dobitnie wskazują, że mieszkańcy Sopotu, który ma rozbudowaną sieć poradni specjalistycznych, sprawne pogotowie i nocną opiekę, najbardziej potrzebują szpitala geriatrycznego - pisze Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Nie trzeba go budować od zera, na co potrzeba wielu milionów złotych, których nie sposób zdobyć z budżetu centralnego i których nie jest w stanie wysupłać żaden samorząd. Wystarczy rozbudować nieco sopocki Szpital Reumatologiczny, który ma wystarczającą bazę diagnostyczną oraz najlepszą na Pomorzu rehabilitację, by stworzyć oddział tej specjalności.

Czytaj także: Prezydent Karnowski apeluje, by nie oddawać za darmo działki pod szpital. Komu zarzuca oszustwo?

Środki finansowe na ten cel są w zasięgu ręki. Korzyści nie do przecenienia - gra idzie przecież o to, by sopocianie żyli jak najdłużej w dobrym zdrowiu, jak najdłużej zachowali sprawność i dobrą kondycję psychiczną. Skorzystają na tym również ich dzieci oraz wnuki, bo w polskich realiach to na nich spada ciężar opieki nad starzejącymi się rodzicami.

Parterowy pawilon

- Wystarczy nam parterowy pawilon z 50 łóżkami dla chorych, izolatką, salą intensywnego nadzoru, czyli oddziałem spełniającym wszelkie wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia - uważa Barbara Gierak-Pilarczyk, dyrektor szpitala reumatologicznego, sopocka radna, przed którą system ochrony zdrowia nie ma tajemnic. Budynek powinien być parterowy, by starszym ludziom ułatwić poruszanie się, bo w łóżkach mają leżeć jak najkrócej. Na oddziale geriatrycznym opiekowałby się nimi lekarz internista, kardiolog, neurolog, psychiatra, czyli specjaliści, których najbardziej potrzebują pacjenci w podeszłym wieku. A dlaczego geriatra? Bo starsza osoba jest specyficznym pacjentem i łatwo można mu zaszkodzić, jeśli się tego nie wie. Przeciętny lekarz nie zna się na takiej opiece, bo w programie studiów lekarskich nie ma zajęć z geriatrii.

- Czasem lekarz podejrzewa u chorego otępienie starcze, a on ma po prostu niedoczynność tarczycy - tłumaczy dr Pilarczyk. Lekarz aplikuje mu leki w dawkach dla osób dorosłych, a starsza pani musi dostać lek w dawce o połowę mniejszej.

Projekt zakłada co następuje - chory zostanie przyjęty na oddział, starannie przebadany, nawodniony, podleczony, usprawniony (na miejscu będzie mógł skorzystać z fizjoterapii i rehabilitacji), a w razie potrzeby wsparcia psychologa i w lepszej kondycji wróci do domu. I tu personel Centrum Geriatrii będzie nad nim czuwać za pomocą systemu teleopieki.

Podopieczny centrum, ale także jego opiekun, będzie mógł w każdej chwili połączyć się z lekarzem czy pielęgniarką i poradzić, co robić w danej sytuacji. W razie potrzeby - skorzystać w pomocy specjalnie przeszkolonej opiekunki. Bo opieka nad osobami starszymi ma być kompleksowa.

Jest miejsce i widoki na pieniądze

Centrum Geriatrii z powodzeniem mogłoby powstać nadziałce, która należy do Szpitala Reumatologicznego, a znajduje się przy ul. 23 Marca.

- Zlokalizowane są tam nasze dwa oddziały dziecięce, na miejscu jest rehabilitacja - tłumaczy dr Gierak-Pilarczyk. Działka liczy ponad 9 tys. m kw., jest więc tam wystarczająco dużo miejsca. A co równie ważne - są też widoki na sfinansowanie tej inwestycji ze środków Unii Europejskiej, która chce teraz rozwijać różne formy pomocy starzejącym się społeczeństwom. W ramach tzw. funduszy norweskich Unia będzie teraz wspierać budowę, rozbudowę, modernizację i wyposażanie ośrodków geriatrycznych i właśnie po tego rodzaju finansowanie zamierzają sięgnąć władze Sopotu.

Czytaj też: Czy w Sopocie powstanie szpital? NFZ: W Trójmieście jest wystarczająca liczba takich placówek

Bo choć idea budowy w mieście szpitala, szczególnie położnictwa była porywająca i szczytna, szczegółowa ekspertyza udowodniła, że jest ekonomicznie i merytorycznie nieuzasadniona.

Pięć oddziałów dziennych

Dokument nosi tytuł "Analiza możliwości realizacji nowego szpitala w Sopocie w formule PPP" i jest cennym przewodnikiem po sopockiej służbie zdrowia. Na dodatek wiarygodnym, czego nie omieszkaliśmy sprawdzić. Z analizy tej jednoznacznie wynika, że Sopot, który od jakiegoś czasu notuje ujemny przyrost naturalny, nie jest dobrą lokalizacją dla oddziału położniczego. Nie dość, że wymagania stawiane oddziałom tej specjalności są dziś niezwykle wyśrubowane (co znacząco podraża inwestycję), to zdaniem nadzoru specjalistycznego muszą one rocznie przyjmować minimum 500 porodów, by być bezpiecznym dla rodzących. A o to w Sopocie byłoby trudno.

Czytaj też: Sopot: Radni z Kocham Sopot chcą, by w kurorcie powstał szpital. Zbierają już podpisy

Poza Szpitalem Reumatologicznym mieszkańcy mają na miejscu do dyspozycji pięć innego rodzaju oddziałów dziennych - psychiatryczny (Visum), psychiatryczno-geriatryczny, choć zdecydowanie za mały (Senior), stację dializ (Centrum dializ), okulistykę (Kardiotel) i chemioterapii (Sopmed). Vita Med i Caritas świadczą usługi pielęgniarskie.

Najwięcej specjalistów

O takim dostępie do specjalistów, jaki mają sopocianie, mieszkańcy Gdańska czy Gdyni mogą tylko pomarzyć. Dość powiedzieć, że na jeden ambulatoryjny zakład opieki zdrowotnej przypada tu 1156 mieszkańców, podczas gdy w Gdyni 3584, a powiecie wejherowskim 3557 . Najwięcej jest tu poradni położniczo-ginekologicznych i kardiologicznych (po pięć), następnie po cztery okulistyczne i dermatologiczne. Sopoccy pacjenci mogą też na miejscu skorzystać z wielu badań diagnostycznych, sprawnie działającej opieki nocnej i świątecznej oraz pogotowia. Pokonanie drogi do najbliższego szpitala (wokół Sopotu jest ich w sumie 14) zabiera karetce od 4 do 8 minut.

Radni mają głos

To, czy mieszkańcy Sopotu będą mogli korzystać za kilka lat z opieki Centrum Geriatrii zależy w dużej mierze od stanowiska radnych podczas dzisiejszej, pierwszej po wakacjach sesji. W radzie są bowiem zarówno zwolennicy ośrodka geriatrycznego, jak i pomysłu budowy szpitala o bliżej nieokreślonej specjalności w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. O ile geriatria ma kontrakt z NFZ jak w banku, to innego rodzaju szpital nie ma raczej co na niego liczyć. W programie piątkowej sesji Rady Miasta Sopotu jest bowiem dyskusja o działce przy ul. Polnej, która zgodnie z planem miejscowym przewidziana jest pod usługi medyczne.

Codziennie rano najświeższe informacje z Sopotu prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto