Radny Piotr Kurdziel był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa - twierdzi sopocka "Riviera", w której przed kilkoma dniami pojawił się artykuł na ten temat. Autorzy tekstu twierdzą, że Piotr Kurdziel został zarejestrowany w latach 80., kiedy był studentem, jako "TW Andrzej".
Sopocka "Riviera" atakuje radnego
Krzysztof Załuski, redaktor naczelny sopockiej "Riviery", zapewnia, że artykuł powstał na podstawie dokumentów znalezionych w IPN.
Radny Kurdziel zaprzecza temu. W oświadczeniu, które przesłał do mediów, zapewnia, że nie jest i nigdy nie był agentem.
- Jak każdy radny miałem obowiązek złożyć i złożyłem zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Oświadczenie to było zweryfikowane przez IPN, a postępowanie lustracyjne pozytywnie dla mnie zakończone - napisał w oświadczeniu, dodając, że całą sprawę odbiera jako "brutalny atak polityczny na niego i jego rodzinę".
Na potwierdzenie swoich słów Piotr Kurdziel przesłał też skan pisma z IPN, w którym Oddziałowe Biuro Lustracyjne IPN w Gdańsku informuje, że po analizie oświadczenia lustracyjnego Kurdziela zdecydowano o "pozostawieniu sprawy bez dalszego biegu".
Rzecznik gdańskiego IPN Jan Daniluk tłumaczy, że oznacza to, że prokurator, który prowadził czynności weryfikacyjne, nie znalazł informacji, które mogłyby dowodzić, że oświadczenie lustracyjne jest nieprawdziwe.
Taki dokument muszą składać m.in. kandydaci na radnych i na inne publiczne funkcje. Jan Daniluk podkreśla, że czynności weryfikacyjne są obowiązkowe wobec wszystkich osób pełniących publiczne funkcje.
Sopot: Zebrano ponad 1000 podpisów za referendum ws. odwołania Jacka Karnowskiego i Rady Miasta FOTOr
Piotr Kurdziel uważa, że nagłośnienie sprawy jego "agentury" nieprzypadkowo nastąpiło akurat w tym czasie. W czerwcu tego roku Kurdziel został wyrzucony z klubu Kocham Sopot, po tym jak się przyznał, że zagłosował przeciwko swojemu klubowemu koledze Jarosławowi Kempie, pozbawiając go funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Sopotu.
Czarę goryczy przelało jednak wrześniowe głosowanie Kurdziela, kiedy to z funkcji przewodniczącego RM odwołano Wojciecha Fułka. Kurdziel wyraźnie przeszedł na stronę sopockiej PO i prezydenta Jacka Karnowskiego. Jego jeden głos zdecydował o tym, że większość w RM odzyskała koalicja PO i Samorządność, a KS straciło władzę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?