Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja Rady Miasta Gdańska 28.06.2018. Absolutorium dla prezydenta Pawła Adamowicza

Ewelina Oleksy
Trwa ostatnia przed wakacjami sesja Rady Miasta Gdańska. Radni zajęli się m.in. absolutorium dla prezydenta Pawła Adamowicza.

Aktualizacja, godz. 14.30

Prezydent Adamowicz apeluje do radnych o odwagę przy głosowaniu nad modelem.

Model na Rzecz Równego Traktowania zostaje przyjęty!

Za było 16 radnych. Przeciwko 10. Jedna osoba się wstrzymała. Nie wszyscy radni PO poparli model. Przeciwko zagłosował Piotr Dzik. Wstrzymał się Wojciech Stybor. Z kolei radni PO: Wojciech Błaszkowski, Jarosław Gorecki i Lech Kaźmierczyk nie wzięli udziału w głosowaniu.

Na tym kończymy naszą relację

Aktualizacja, godz. 14.10

Paweł Adamowicz:

- Chciałbym podziękować wszystkim ekspertom zaangażowanym w tworzenie modelu. To wiele godzin pracy, społecznie, wiele nerwów, wiele sytuacji bardzo trudnych. Obecna kadencja przejdzie do historii społecznej jako przełomowa. Jutro Gdańska zaczyna się dziś, my wyprzedzamy swoją epokę, wyprzedzamy stereotypy, których jesteśmy więźniami, idziemy na przód. Choć sporo osób demonstruje wrogość - wchodząc do urzędu - usłyszałem "ty szatanie, zgnij w piekle". Model równego traktowania jest odpowiedzią na potrzeby. Gdyby w Polsce, w Gdańsku, z szacunkiem byśmy się odnosili do osób o innej orientacji seksualnej, nie trzeba by było tego modelu. Ale nawet na tej sali padały stwierdzenia: zboczeńcy, lewaki. Dramatyczne jest to, że często osoby, które używają tych słów powołują się z całą powagą na religię katolicką, przystępują do komunii. Jak to godzą w swojej świadomości i sumieniu? To tajemnica tych osób. Model to pierwsza próba opisania realnych problemów, które chcemy systematycznie rozwiązywać. To przyszła Rada Miasta będzie decydować, w jakim tempie i przy użyciu jakich środków będzie to realizowane. Problemem mojego Kościoła, Rzymsko-Katolickiego jest to, że mój kościół, księża nie chcą dyskutować o innej orientacji seksualnej, udają, że problemu nie ma. To dla nich temat owinięty tabu, lękiem. Każda parafia w Gdańsku zaangażowała się w rozdawanie ulotek przeciwko modelowi, wielka mobilizacja. A gdzie jest ta mobilizacja, żeby zrobić zbiórkę na rzecz potrzebujących braci z Aleppo?! Przez pół dnia setki osób demonstruje, zamiast dzielić się miłością, sieją nienawiść. Lęk, strach, stereotypy i uprzedzenia są w nas głęboko zakorzenione. A przecież homoseksualiści byli, są i będą. Wśród księży też i dobrze o tym wiemy.

Aktualizacja, godz. 13.40

Posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder zabiera głos: - Sprawa modelu to jedna z rzeczy, z których już w tej chwili słynie Gdańsk. Mamy już model integracji imigrantów. Wiele osób mnie o to pyta i mówi, że jesteśmy w tym zakresie świetnym przykładem. Przyjmując ten model robimy ważny krok w tworzenie wspólnoty mieszkańców. Ta inicjatywa bez wątpienia wzmocni nasze miasto i naszą społeczność, wyrówna szanse, zlikwiduje bariery. Apeluję do Rady Miasta o przyjęcie modelu - mówi posłanka Lieder i zwraca się do radnej Kołakowskiej: - Nie wiem, jak bardzo by pani zamykała oczy, to osoby LGBT walczyły o Polskę, były w obozach koncentracyjnych, są na to dowody historyczne, walczyły o solidarność. W państwa rodzinach również są osoby nieheteroseksualne. I one też na tym modelu skorzystają.

Poseł PiS Jan Klawiter: - Poważny sprzeciw wzbudza sposób prowadzenia prac przy przygotowywaniu tego modelu. Nie dopuszczano do prac wielu ekspertów, którzy nie byli związani ze środowiskami LGBT. Nie było debat eksperckich, tylko indoktrynacja. Nieprawidłowości było wiele, wniosek jest taki, że model powstał w niejasnych okolicznościach, w zaciszu urzędniczych gabinetów.

Aktualizacja, godz. 13.15

Agnieszka Owczarczak, PO, wiceprzewodnicząca Rady Miasta: - Mam taką refleksję, że głosowanie nad tym modelem będzie najlepszym testem na to, jak my, radni, jesteśmy tolerancyjni. Mają państwo szansę pokazać w tym głosowaniu, jak tolerancyjni jesteście - zwraca się do radnych.

Anna Kołakowska, PiS: - Nie traktujcie nas jak osoby niedorozwinięte. My mówimy o godności człowieka z zupełnie innej pozycji. Przeciwstawiamy się narzucaniu nam wizji człowieka, rodziny, rozwoju młodzieży sprzecznej z tym, co jest powszechnie przyjęte w tym kraju. To nie mniejszości seksualne walczyły o Polskę.

Emilia Lodzińska, radna PO, zwraca się do radnej Kołakowskiej: - Pani mówi o godności, o szacunku? Pani pluje innym w twarz, powinna ich pani przeprosić, bo nie ma pani w sobie ani krzty kultury i dobrego wychowania! Gdyby w Gdańsku nie było takich osób jak pani, ten model nie musiałby powstawać. A pani jest najlepszym przykładem na to, że model musi zostać przyjęty.

Aktualizacja, godz. 13

Członkowie PiS wskazują też, że na ostatnią chwilę do modelu dodano kilkadziesiąt poprawek, z którymi radni nie mieli się czasu zapoznać.

- Podzielam obawy rodziców i nauczycieli dotyczące edukacji seksualnej. Apeluję o odrzucenie tego modelu, który nie był nawet opiniowany przez środowiska oświatowe, czy Komisję Edukacji - mówi Piotr Gierszewski, radny PiS. - Zgłaszam wniosek formalny o skierowanie tego projektu do prac komisji.

Wniosek Gierszewskiego o odesłanie modelu do komisji zostaje odrzucony. Dyskusja trwa więc dalej.

- Jesteśmy na tej sali po to, żeby wszystkim mieszkańcom w Gdańsku żyło się lepiej. I bardzo chcę, żeby wszyscy czuli się tu dobrze. Ale to właśnie na tej sali panuje dyskryminacja, język nienawiści, niezrozumienie drugiego człowieka. Czy ci, którzy tak tu protestują mieli odwagę, żeby się spotkać ze zwolennikami, żeby zrozumieć ich punkt widzenia? Ja z przeciwnikami się spotykałem. Przerwałem tylko jedno spotkanie. Gdy próbowano mi wmówić, że homoseksualizmem można się zarazić. Takiego kołtuna intelektualnego nie jestem w stanie znieść - mówi Piotr Borawski, szef Klubu PO.

Aktualizacja, godz. 12.45

Radny PiS Jacek Teodorczyk zarzuca miastu, że dokument jest dla większości niezrozumiały, napisany tak, że nie wiadomo, o co w nim chodzi. Czego dowodem ma być to, że na konsultacjach urzędnicy każdy punkt tłumaczyli.

- To tak jakby malarz wystawił swój obraz, a potem każdemu musiał tłumaczyć, co to dzieło oznacza. Para poszła w gwizdek, stworzyliście iluzoryczny problem, z góry założyliście, że Gdańsk to miasto nietolerancyjne. Ja w swoim otoczeniu nie widzę żadnych nietolerancyjnych zachowań. A tam, gdzie bym zauważył, to bym reagował. Szkoda pracy, para w gwizdek, na przemiał. Efektem jest skłócenie społeczeństwa, a nietolerencji w Gdańsku nie ma! - stwierdza Teodorczyk.

Z korytarza dobiegają bardzo głośne okrzyki, a wręcz ryki. Tak protestujący przeciwko modelowi "przywitali" na dole ratusza prezydenta Pawła Adamowicza.

Mateusz Skarbek, PO: - Każdy czlowiek ma prawo być traktowany tak samo. Bez względu na wiek, płeć, światopogląd, narodowość, orientację seksualną. To fakt wynikający m.in. z Konstytucji. Smuci mnie, że wielu z państwa nie zauważa dyskryminacji w przestrzeni publicznej. Nie jestem w stanie zrozumieć motywów ludzi, którzy próbują wmówić innym, jak mają żyć. Apeluję do radnych PiS, żeby przeczytali ten dokument, bo wydaje mi się, że tego nie zrobili. Jestem dumny, że miasto ma ten dokument i taką politykę!

Anna Wirska, PiS: - Pytałam w interpelacji, jakie uwagi mieszkańców zostały ujęte w dokumencie. Nie dostałam do dziś odpowiedzi. Wielokrotnie słyszeliśmy, że ten dokument ma wady prawne, więc jak mamy nad nim głosować? Może się wstrzymajmy.

Aktualizacja, godz. 12.30

Trwa dyskusja nad modelem.

Adam Nieroda, radny PO: - Chciałbym wyrazić uznanie dla tych, którzy pracowali przy modelu. To trwało wiele miesięcy, wiele osób było zaangażowanych, ale szczególne brawa dla Anny Strzałkowskiej za jej cierpliwość, umiar, szacunek do innych. Dostałem mnóstwo wiadomości od tych, którzy popierają model. Były też od przeciwników o demoralizacji, zagrożeniu tradycyjnym wartościom. Ja takiego zagrożenia tu nie widzę. Rekomendacji dot. organizacji seksualnej jest zaledwie 11 ze 179. Jeżeli uchwalenie tego dokumentu może zapobiec choć jednej tragedii na tle nienawiści, to świetnie. Każdy zasługuje na dobre życie! - mówi.

Piotr Borawski, PO: - Mamy na sali pana, który po raz kolejny grozi radnym, mówi rzeczy obelżywe. Proszę o uspokojenie go albo wyprowadzenie, bo nie można procedować w sytuacji, gdy jesteśmy stale obrażani.

Piotr Czauderna, PiS: - Apeluję o odrzucenie tego modelu, bo to po prostu zły dokument. Wprowadza się pewne uprzywilejowania dla takich grup jak LGBT. Wnioski, które wypływają z modelu zostały oparte na nierzetelnej, ogólnikowej diagnozie potrzeb. Zastrzeżenia budzą pojęcia, które nie istnieją w polskim prawie, a zostały tu zastosowane. Więc wprowadzamy stan prawny niezgodny z tym obowiązującym w Polsce. Uprzywilejowany dostęp do usług zdrowotnych również jest niezgodny z konstytucją.

Aktualizacja, godz. 12.15

Przed Ratuszem coraz głośniej, a na mównicy wiceprezydent Piotr Kowalczuk: - Wszyscy chcemy dobra naszego wspólnego domu, bo łączy nas Gdańsk. Dlatego 28 czerwca zapisze się, jako ważna i dobra data, dzień, w którym wypełni się słowo solidarność. Model nie jest przeciwko komukolwiek, jest na rzecz tego, by każdemu w tym mieście żyło się dobrze. Jest zbiorem rekomendacji, a nie dyrektyw. Ma dać szansę do stworzenia warunków do budowania miasta, w którym dobrze czują się wszystkie grupy społeczne. Model uwrażliwia, rekomenduje pewne rozwiązania. Od kilku tygodni prezentowany jest koń trojański. Chciałbym tego konia obnażyć. Blisko roczny proces prac nad modelem pokazał zasadność prac. Model nie stwarza możliwości do cichego wprowadzania jakichkolwiek rozwiązań omijających prawo. Uznaje prawo rodzica i opiekuna o decydowaniu o dziecku i jego wychowaniu. Jeśli chodzi o edukację seksualną, uczeń będzie ją podejmował tylko za zgodą rodziców. Pojawiają się ataki personalne na osoby, które ten dokument opracowywały. Staramy się jednak podchodzić do tego bez strachu, złości. Jednak bez chęci porozumienia nie uda nam się budować miasta wolności i solidarności- mówi Kowalczuk i prosi radę o przyjęcie modelu. Na sali oklaski.

Anna Kołakowska, radna PiS: - Instytut Prawny Ordo Luris wymienił szereg poważnych wad tego dokumentu. Uchwała jest sprzeczna z konstytucją, ustawami sejmowymi i wypada znacznie poza zadania samorządu. Opinia publiczna jednoznacznie się wypowiedziała na ten temat. Żaden projekt nie budził takiego sprzeciwu na konsultacjach społecznych, jak ten. Wszyscy dostaliśmy setki sms-ów i maili, żebyśmy głosowali przeciwko. Wypowiadali się księża, biskup, a pan traktuje nas jak idiotów - zwraca się do Kowalczuka. - To jest buta i arogancja władzy. Chcecie uczyć współżycia z byle kim i byle gdzie, czego przykładem była ta wasza broszura Zdrowe Love. Dajecie przedstawicielom środowisk LGBT wielkie przywileje, więc nie mówcie, że to model dla wszystkich. Gdańsk jest miastem solidarności nie takiej, jak wy ją widzicie.

Ponownie oklaski. A z balkonu krzyki: "Wolność, równość, demokracja!"

Aktualizacja, godz. 12.15

Radni sprawnie przegłosowali serię planów zagospodarowania przestrzennego. Teraz czas na najgorętszy punkt dzisiejszych obrad. Uchwała

w sprawie przyjęcia na terenie Miasta Gdańska Modelu na rzecz Równego Traktowania. Od godz. 8.30 pod Radą Miasta trwają demonstracje zwolenników i przeciwników modelu. Do sali obrad co chwilę dobiegają religijne śpiewy z dołu. Przeciwnicy modelu nie tylko się modlą, ale i przyniesli ze sobą kukłę: konia trojańskiego.

W wypracowanie diagnoz i rekomendacji Modelu na rzecz Równego Traktowania, które mają sprawić, że Gdańsk będzie miejscem przyjaznym dla każdej osoby bez względu na jej płeć, wiek, orientację seksualną, niepełnosprawność, pochodzenie etniczne i narodowe oraz religię lub bezwyznaniowość, brało udział blisko 100 osób i organizacji.

- Model przenosi regulacje ustawowe dotyczące równego traktowania w Polsce na poziom lokalny, zgodnie z potrzebami zdiagnozowanymi w Gdańsku. Ma uporządkować przepisy, tak, by każdy z nas miał przekonanie, że miasto Gdańsk jest jego miastem i miastem dla wszystkich – mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej – Miejska polityka równych szans, ma na celu również eliminowanie wszelkich przejawów dyskryminacji i oznacza propagowanie pełnego i równego uczestnictwa we wszystkich dziedzinach społecznych.

Model na rzecz Równego Traktowania obejmuje diagnozę sytuacji oraz propozycje rozwiązań dla poniższych obszarów różnorodności:
• płeć,
• wiek,
• niepełnosprawność,
• pochodzenie etniczne i narodowe,
• religia, wyznanie, bezwyznaniowość, światopogląd,
• orientacja seksualna i tożsamość płciowa.

Na przełomie kwietnia i maja 2018 r. odbyły się konsultacje społeczne 179 rekomendacji do zmian w polityce miejskiej. Jednocześnie trwały konsultacje wewnętrzne w jednostkach i spółkach miejskich. Rekomendacje w modelu w podziale na przesłanki przedstawiają się następująco: 89 rekomendacji dotyczy wszystkich przesłanek, 66 niepełnosprawności, 20 wieku, 16 płci, 11 pochodzenia etnicznego i narodowego, 11 orientacji seksualnej i 10 ze względu na religię, wyznanie i bezwyznaniowość. Natomiast w podziale na obszary rekomendacje podzielone są m.in. w takich proporcjach: 47 integracja i aktywność obywatelska, 33 infrastruktura i mobilność oraz transport, 32 edukacja, 13 kultura i czas wolny.

Aktualizacja, godz. 11.30

Po długiej dyskusji, radni przegłosowują sprawozdanie finansowe wraz ze sprawozdaniem z wykonania budżetu Miasta Gdańska za 2017 rok i udzielają prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi absolutorium. Radni PiS - jak zwykle przy absolutorium - głosowali przeciw, ale są w mniejszości.

- Nie powinno się udzielać absolutorium prezydentowi, który całą swoja inicjatywę skupia na walce z rządem, zamiast dbać o dobro mieszkańców - komentował Kazimierz Koralewski z PiS.

- PiS przez 16 lat nie zagłosowało za żadną inwestycją, żadnym remontem, żadnym budżetem, zawsze i wszystko na nie! - powiedział Paweł Adamowicz.

Aktualizacja, godz. 10.20

Adamowicz podkreśla, że sprawozdanie finansowe miasta zostało zaopiniowane pozytywnie przez wiele organów.

- Bardzo proszę o uchwalenie absolutorium dla prezydenta miasta Gdańska - mówi Adamowicz.

Piotr Borawski, szef Klubu PO: - Wbrew wątpliwościom kolegów z PiS, że w Gdańsku mamy nową sytuację polityczną, to konsekwentnie popieramy budżet. Radni PO wspópracowali z prezydentem przy tworzeniu tego budżetu. Przy jego wykonaniu widzimy trudną sytuację inwestycyjną. Wiele planowanych działań, po otwarciu kopert, jest wyceniana dużo wyżej, niż kosztorysy - wskazuje i chwali m.in. wprowadzenie przez miasto programu dofinansowania in vitro.

Kazimierz Koralewski, szef Klubu PiS: - Stabilny rozwój kraju, daje stabilność dla Gdańska. I to cieszy. Po to jest rząd, żeby pilnował stałego rozwoju kraju, a nasze miasto ma na tym korzystać. Pozytywnie należy ocenić zmniejszenie zadłużenia. Ale w związku z tym, że nie wykonano wydatków inwestycyjnych to z naszej strony ocena jest negatywna.

Aktualizacja, godz. 9.55

Prezydent Paweł Adamowicz zdaje sprawozdanie z wykonania budżetu.

- Sesja absolutoryjna to istotny moment, to rozliczenie. Kiedy myślę o roku 2017 na pierwszy plan wysuwa się chaos związany z reformą szkolnictwa, a w ślad za nią uszczuplenie środków finansowych miasta.(...) W Gdańsku sytuacja gospodarcza była bardzo dobra, odnotowaliśmy wzrost mieszkańców, wzrosła liczba podatników. Jednym z kluczowym czynników naszego rozwoju gospodarczego jest turystyka. Tylko w 2017 r. odwiedziło nas ponad 2 mln turystów, jesteśmy jednym z najchętniej odwiedzanych miast. Dużym wyzwaniem jest niska stopa bezrobocia, w Gdańsku wynosi 2,9 proc. przy krajowej 6,6 proc. Przeciętne wynagrodzenie w Gdańsku było wyższe od krajowego- podkreśla Adamowicz i wymienia zagraniczne firmy, jakie otworzyły w ostatnim czasie swoje siedziby w Gdańsku- Gdanskie spółki komunalne wybudowały 180 mieszkań. GAiT za ponad 42 mln zł zmodernizował tabor. ZU za ponad 5 mln zł rozpoczął prace projektowe pod budowę nowej kompostowi. GPEC za 120 mln zł rozpoczęło budowę dwóch magistrali ciepłowniczych.W 2017 r. wykonano dochody w wysokości dwóch miliardów dziewięciuset dwudziestu trzech milionów złotych (2.923 mln zł), co oznacza 99,8 proc planu rocznego. Więcej o 5,3 proc. w stosunku do roku 2016 – nominalnie o 149 mln zł.

Mimo niezabezpieczenia w subwencji oświatowej odpowiednich środków finansowych na dostosowanie poszczególnych placówek oświatowych do nowych realiów edukacyjnych, Miasto rozpoczęło pierwszy etap modernizacji i remontów obiektów szkolnych, który potrwa do 2019 roku. Wzbogacono ofertę kształcenia zawodowego o nowe zawody, dostosowane do potrzeb rynku pracy. Pozyskaliśmy środki z Unii Europejskiej – 40 mln zł – na utworzenie nowych pracowni, laboratoriów i warsztatów zawodowych. Ponadto, rozszerzyliśmy ofertę sportową dla uczniów szkół podstawowych i liceów, poprzez modernizację 10 boisk przyszkolnych. Utworzono również nowe miejsca w przedszkolach samorządowych dla 475 dzieci.

W 2017 r. realizowaliśmy wiele działań z zakresu polityki społecznej, ale wymienię tylko te najważniejsze: przygotowano „Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska”, rozpoczęto prace nad Modelem na Rzecz Równego Traktowania. Ponadto, opracowano Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta, które było szeroko konsultowane z mieszkańcami – zorganizowano 98 różnego rodzaju działań partycypacyjnych, by znaleźć rozwiązania łączące interesy indywidualne z dobrem wspólnym gdańszczan. Wdrożono Program Mieszkalnictwa Społecznego dla rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym - w budynku przy ul. Dolne Młyny oddano 26 lokali dla uczestników projektu wraz ze wsparciem indywidualnym, realizowanym przez asystentów Fundacji Społecznie Bezpieczni.

Na remonty gminnej infrastruktury i obiektów komunalnych wydaliśmy 65,5 mln zł.

Na realizację zadań o charakterze majątkowym wydaliśmy 440,6 mln zł. Poziom niewykonania wyniósł 104,4 mln zł. W pierwszym kwartale bieżącego roku odtworzyliśmy pulę środków, gwarantując ich wykonanie. Zakończyliśmy 13 zadań inwestycyjnych.

Na koniec 2017 r. została wypracowana nadwyżka budżetowa w kwocie 51,9 mln z), natomiast nadwyżka operacyjna liczona jako różnica między dochodami bieżącymi, a wydatkami bieżącymi wyniosła 376,2 mln zł.

To ważne, bo wskaźnik na tym poziomie pozwoli na utrzymanie wysokiej zdolności Miasta do obsługi długu w przyszłej perspektywie. Na 31.12.2017 r. dług Gdańska wyniósł 815,3 mln zł.Dochody bieżące per capita wyniosły sześć tysięcy czterdzieści cztery złote (6.044 zł) i wzrosły w stosunku do roku ubiegłego o pięćset dwadzieścia jeden złotych (521 zł).

Sytuacja finansowa budżetu Gdańska i dobra koniunktura gospodarcza pozwala nam na stwierdzenie, że nadal jesteśmy gotowi na realizację projektów inwestycyjnych i dalszy rozwój.

Aktualizacja, godz. 9.45

Oświadczenia klubowe.

Kazimierz Koralewski, szef Klubu PiS:
- Dziś z pewnością liczy się głos gdańszczan, którzy pragną, żeby to miasto pozostało gdańskie. Kwestie formalne pozostawmy odpowiednim organom. Ważne, że Westerplatte to symbol naszego, polskiego bohaterstwa. Jeżeli chodzi o Gdańsk, to trzeba się zastanowić, czy to nie jest republika deweloperska. Kiedyś przekazywano grunty samorządom wierząc, że będą nimi mądrze zarządzać. Tymczasem okazało się, że Gdańsk bardzo szybko sprzedawał ziemie prywatnym inwestorom. Majątek publiczny nie jest dobrze zarządzany przez gminę miasta.(..) Dożyliśmy dziwnej sytuacji, kiedy PO ma dwóch kandydatów na prezydenta, którzy mówią dwoma różnymi głosami. Jeśli chodzi o Model Równego Traktowania - symboliczne jest, że jeden z urzędników, który to przygotowywał, dziś stoi po stronie protestujących z LGBT. To nie był obiektywny urzędnik - mówi Koralewski i odczytuje list: " Wiele punktów tego modelu burzy moralny porządek. Jako zaniepokojeni rodzice zwracamy się o odrzucenie w całości modelu. Dokument odbieramy jako zamach na nasze dzieci, ten dokument będzie je demoralizował, spowoduje wzrost przemocy na tle seksualnym".

Aktualizacja, godz. 9.30

Na mównicy prezydent Paweł Adamowicz:

- Chciałem zwrócić uwagę Radzie na ogromne niebezpieczeństwo, jakie czyha ze strony rządu i wojewody na Gdańsk. Jest plan, by zabrać nam cały półwysep Westerplatte, pomnik z placem, aby to wszystko zostało przekazane do Skarbu Państwa. Dyrektor Nawrocki, namiestnik Muzeum II Wojny Światowej, chce odebrać ten pomnik gdańszczanom, rzecz niebywała! Oczywiste było, że prezydent Gdańska odmówił sprzedaży tej ziemi, bo nie wszystko jest na sprzedaż, panie Nawrocki. Ale pan Nawrocki uknuł plan i zwrócił się do wojewody, żeby ten zbadał legalność naszego mienia komunalnego, chce podważyć decyzję komunalizacyjną sprzed 25 lat. Co więcej MSWiA wystąpiło o zbadanie stanu prawnego tego gruntu sprzed 1999 r. Za chwilę rząd PiS będzie się posługiwał komunistycznym prawem, aby uzasadnić zabranie nam ziemi. To sprawa bez precedensu, to antygdańskie działanie dyrektora Nawrockiego, wojewody, rządu. To jest pełne bezprawie! Wzywam Kacpra Płażyńskiego, aby się jasno zdeklarował, czy podważa zdanie swojego ojca, czy się podpisuje pod decyzjami wojewody Drelicha, pod działaniami dyrektora Nawrockiego. Proszę o zaangażowanie posłów w obronę integralności terytorialnej miasta Gdańska, bo te plany brzmią szaleńczo! Jedyna gwarancją dla nas są jeszcze niezawisłe sądy.

Aktualizacja, godz. 9.20

Trwa ustalanie porządku obrad. Na sali, oprócz radnych, m.in. posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder. Kazimierz Koralewski, szef Klubu PiS, wnosi o przesunięcie głosowania nad Modelem na Rzecz Równego Traktowania na koniec sesji. Piotr Borawski, szef Klubu PO zgłasza wniosek przeciwny. - Mieszkańcy na to czekają, zostawmy ten druk w miejscu, w którym jest - mówi.

Atmosfera przed budynkiem Rady Miasta gęstnieje. Na przeciw siebie stoi kilkadziesiąt zwolenników modelu oraz ponad 200 przeciwników. Tych drugich słychać bardziej.

Aktualizacja godz. 8.40

Niebawem rozpocznie się czerwcowa, ostatnia przed wakacjami, sesja Rady Miasta Gdańska. Obrady będą gorące, bo w ich porządku jest m.in. udzielenie absolutorium prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi oraz głosowanie nad Modelem na Rzecz Równego Traktowania.

Gdański Model na rzecz Równego Traktowania to dokument z rekomendacjami, nad którym prace trwały od września 2017 r. do maja 2018 r.

- Model to polityka miejska, która określa, jakie działania powinniśmy podjąć w Gdańsku, by budować miasto przyjazne i bezpieczne, bez względu na różnice płci, wieku, orientacji seksualnej, wyznania, pochodzenia etnicznego czy stopnia sprawności .

Dokument budzi kontrowersje, więc zapowiada się wojna między radnymi PiS, a PO. Pod Nowym Ratuszem rozpoczynają się tymczasem dwie demonstracje. O godz. 8.30 swój wiec rozpoczęli zwollenicy modelu. Wśród nich m.in. Elżbieta Jachlewska, kandydatka Lepszego Gdańska na prezydenta miasta. Zwolennicy modelu mają w dłoniach tęczowe flagi i parasolki oraz transparenty z napisem "Tak dla równego traktowania", czy "Jeśli postawicie mury, my zbudujemy mosty".

W kontrze do tego, tuż obok zbierają się przeciwnicy modelu skupieni wokół inicjatywy "Odpowiedzialny Gdańsk". Wśród nich radna PiS Anna Kołakowska z mężem oraz przedstawiciele prawicowych i katolickich ugrupowań. Model nazywają "koniem trojańskim".

CZYTAJ TEŻ:

Protest przed sesją Rady Miasta Gdańska. Awantura o Gdański Model na Rzecz Równego Traktowania

Zobacz film z protestu przed sesją:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sesja Rady Miasta Gdańska 28.06.2018. Absolutorium dla prezydenta Pawła Adamowicza - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto