Rugby w Gdańsku i Sopocie. Kto teraz będzie rządził Trójmiastem?

Mecze Lechii Gdańsk z Arką Gdynia mają już swoją markę i cieszą się nieco większą popularnością wśród kibiców rugby w Trójmieście niż inne spotkania. Starsze są tylko derby sopocko-gdańskie, ale to właśnie Arka i Lechia od kilku lat walczą o tytuł mistrza Polski, a to zwiększa prestiż takich pojedynków. Ten sobotni, mimo że to dopiero trzecia kolejka ekstraligi, będzie meczem na szczycie. Obie piętnastki mają już po 10 punktów zdobytych w dwóch spotkaniach, z tym że Arka potrafiła wygrać z bonusem w minioną sobotę w Łodzi z Budowlanymi. Lechia miała łatwiejszych rywali, ale bez względu na to, co było, kibice mogą spodziewać się jutro dobrego pojedynku. Obie piętnastki wydają się być na tyle dobrze przygotowane do sezonu, by stworzyć przyzwoite widowisko. Na boisko AWFiS w Gdańsku, gdzie teraz swoje mecze rozgrywa Lechia, rugbiści zapraszają na sobotę o godz. 12. Wstęp na derby jest wolny, a na mecz najłatwiej jest dostać się od al. Grunwaldzkiej.

Tego samego dnia w Sopocie dojdzie do innego ekstraligowego meczu. Ogniwo podejmie beniaminka - Skrę Warszawa. Ten mecz jest szczególny z powodu pierwszego pojedynku rugbistów Ogniwa na wyremontowanym stadionie im. Edwarda Hodury przy ul. Jana z Kolna. Ten i kolejne mecze Ogniwo będzie rozgrywać na sztucznej murawie. Na ile okaże się to ich atutem, trudno dziś powiedzieć. Bez względu na to drużyna trenera Karola Czyża powinna wygrać to spotkanie. Sopocianie też nieźle rozpoczęli ten sezon, bo po dwóch meczach mają 6 punktów i są na 4 miejscu. Mają więc dużą szansę na znalezienie się w pierwszej trójce tabeli. Dodatkowym argumentem jest pozyskanie grającego w III linii młyna Stanisława Powały-Niedźwieckiego, który zastąpił rehabilitującego się po operacji nogi Piotra Zeszutka. Obaj są reprezentantami Polski.

Początek sobotniego meczu w Sopocie o godz. 17.30.