Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reforma edukacji w Trójmieście. Emocje wokół nowej sieci szkół

Monika Jankowska, Anna Mizera-Nowicka
Piotr Hukało
Jak będzie wyglądać sieć szkół w Gdańsku, Gdyni i Sopocie? Trwają przygotowania nowego układu szkół w w związku z wprowadzaną przez PiS reformą edukacji.

- Włodarze nie wzięli pod uwagę tego, że szkoła to nie jest fabryka konserw - mówi wprost Mikołaj Wysiecki, przewodniczący Rady Dzielnicy Przymorze Wielkie i nauczyciel w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 33.

Rada Dzielnicy Przymorze ma sporo uwag do proponowanej przez miasto sieci szkół. Pierwsza z nich dotyczy ZKPiG nr 33 przy ul. Kołobrzeskiej. Według wstępnych założeń, szkoła ma zostać całkowicie wygaszona. Radni popierają inny pomysł: przekształcenie placówki w szkołę mistrzostwa sportowego na poziomie podstawowym z otwartą furtką na jeszcze jedną podstawówkę. Jak mówią, to odciążyłoby szkoły w okolicy, którym grozi przepełnienie i zmianowość.

Na co jeszcze zwrócili uwagę radni? - Dyrektorzy nie wiedzą, jak będzie wyglądała kwestia doposażenia szkół - w szkołach podstawowych będzie trzeba stworzyć pracownie, ale skąd wziąć na to pieniądze? Trzeba będzie też zmodernizować szatnie - wylicza Wysiecki. - Nie myśli się, że lekcje języków obcych prowadzone są z podziałem na grupy, zatem potrzebne są na jednej godzinie dla jednej klasy dwie sale. Podobna sytuacja jest z lekcjami w-fu. W placówkach będą potrzebne dodatkowe etaty dla psychologów, bo dojdą kolejne roczniki. Trzeba będzie zatrudnić także dodatkowe kucharki.

Zobacz też: Wojewoda Drelich o edukacji: reforma jest potrzebna, wszyscy są gotowi

Swoje uwagi radni przekazali urzędowi miasta. Nie doczekali się jednak żadnej odpowiedzi.

Michał Piotrowski z biura prasowego UM odpowiada: - Wszystkie uwagi są zbierane i analizowane przez wydział rozwoju społecznego.

19 stycznia projekt uchwały trafił do Rady Miasta oraz do konsultacji związków zawodowych i Kuratora Oświaty.

Ale w zeszłym tygodniu projekt sieci szkół przedstawili też sopoccy urzędnicy. - Lokalizacja gimnazjów i ich obwody nie ulegają zmianie. Jeśli uczeń zaczął naukę w gimnazjum w jednym miejscu, to skończy ją w tym samym - mówi Piotr Płocki, naczelnik wydziału oświaty z Sopotu. Podkreśla, że nie zmienią się też obwody i siedziby szkół podstawowych. Największą zmianą jest to, że formalnie Gimnazjum nr 2, które funkcjonuje przy ul. Wejherowskiej, od września zostanie włączone w Zespół Szkół Handlowych, który ma siedzibę przy ul. Kościuszki. I to właśnie dla uczniów tej ostatniej szkoły reforma najwięcej namiesza - już w 2018 roku część tamtejszych kierunków kształcenia zawodowego technikum zostanie przeniesiona z centrum Sopotu na ul. Wejherowską. W kolejnym roku ZSH już zupełnie wyniesie się z budynku przy ul. Kościuszki. Co czeka obiekt w samym centrum Sopotu? - Zostanie do dyspozycji miasta - mówi jedynie Piotr Płocki.

Teraz urzędnicy planują wysyłać do rodziców uczniów i przedszkolaków listy z informacją o skutkach reformy oraz spotkać się ze społecznością szkolną ZSH. W lutym projekt sieci ma trafić pod głosowanie radnych.

Swój pomysł na sieć ma też już Gdynia. - Na marcowej sesji Rady Miasta pod głosowanie zostanie poddany projekt uchwały - informuje Sebastian Drausal z biura prasowego gdyńskiego magistratu.

- Żadna ze szkół nie zostanie zlikwidowana, placówki będą przekształcane. Stworzonych zostanie około 20 dodatkowych etatów dla nauczycieli.

Ale i w tym mieście nie obyło się bez protestów. Z planów miasta niezadowoleni byli m.in. rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 40.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto