Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak założyć hodowlę królików? [ZDJĘCIA] Byle nie na Wielkanoc

Redakcja
Nowozelandzki biały hodowany jest głównie na mięso
Nowozelandzki biały hodowany jest głównie na mięso
Są jednym z symboli świąt i prezentami na Pierwszą Komunię. Gdy urosną, już nie są takie słodkie. A mogą ważyć nawet 9 kg - pisze Karol Świerkot

Zająca zobaczyć nie jest łatwo, a co dopie-ro złapać, dlatego symbolem Świąt Wielkanocnych stały się udomowione króliki. Choć w Wielkanoc częściej niż u nas pojawiają się we Francji (lapin) oraz w Hiszpanii, w której na wielkanocne stoły jajka przynosi conejo.

Czym różni się zając od królika? Można zaryzykować stwierdzenie, że tym, czym koń od zebry.

- Zając jest dziki, nie może żyć w niewoli, zdechłby - mówi Dariusz Wencepel, hodowca królików rasowych z Tychów.

A nieszczęściem królików jest właśnie to, że dały się udomowić, przez co często trafiają w ręce nieodpowiedzialnych właścicieli. Szczególnie przy okazji świąt Wielkiejnocy, ale i Pierwszej Komunii czy urodzin. Bo nie każdy wie, że maleńki króliczek po kilku miesiącach może ważyć nawet 9 kg i mieć pół metra długości.
- Wszystkie młode są maleńkie, ale to, jak bardzo urosną, zależy od rasy - mówi Jan Pilorz, hodowca i sędzia do spraw fenotypu króliczego.

Króliki możemy podzielić na duże, średnie i małe. - Są jeszcze miniaturki, tzw. karzełki - dodaje Wencepel. - I to te ostatnie powinno się kupować do domu.

Tu jednak wiele zależy od uczciwości sprzedawców, bo klient rzadko jest w stanie sam rozpoznać, jakiego królika kupuje. - Dlatego decydując się na zakup, zawsze prośmy sprzedawcę o rodowód i kupujmy zwierzęta od sprawdzonych hodowców - radzi Pilorz. Bo na "królika w worku" najłatwiej trafić na bazarach czy giełdach.

- W takich miejscach handlowcy często wciskają klientom np. Belga (największa rasa królików) jako miniaturkę, a potem jest problem - przyznaje Pilorz.

Jednak jeśli już kupimy odpowiednią miniaturkę dla siebie, zyskamy sympatycznego i co ważne, wszystkożernego pupila.

- Królik zje wszystko, od trawy, przez zboża po obierki z jabłek - wymienia hodowca.

- Nie można jednak przesadzać, bo królik umrze z przejedzenia. W przypadku tych zwierząt wygląd idzie w parze z charakterem - to bardzo wrażliwe i chorowite zwierzęta. Łatwo je zarazić np. bakteriami przyniesionymi z podwórka na butach - zauważa Pilorz.

Króliki są też bardzo płochliwe i łatwo je zestresować. - Boją się obcych, chociaż właściciela potrafią rozpoznać - wyjaśnia Wencepel. Szczególnie wrażliwe są podczas wykotów, czyli okresu godowego.

- Zestresowany królik może nawet zagryźć młode - przyznają hodowcy. Króliki nie są też zwierzętami stadnymi, bo robią się agresywne. - Po kilku tygodniach od narodzin trzeba je rozdzielić - radzi Pilorz.

Jest to też zwierzę, które nie lubi upałów, bo może dostać zawału. - Królik chłodzi się przez szybkie oddychanie, jeśli będzie za gorąco, serce tego nie wytrzyma - tłumaczy Pilorz. Jak przyznaje, długo panowało przekonanie, że królikom się nie podaje wody, bo żywią się trawą.

- To była wierutna bzdura - tłumaczy.

Warto pamiętać, że oprócz sympatycznego wyglądu, króliki to bardzo delikatne i wymagające zwierzęta. I niekoniecznie są w stanie zastąpić te z czekolady na naszych wielkanocnych stołach.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto