Andrzej Grabowski wsparł charytywną akcję Kuby Szalińskiego

Kilkadziesiąt osób przyszło w niedzielę do sopockiej Zatoki Sztuki, by zobaczyć i posłuchać znanego i lubianego aktora, Andrzeja Grabowskiego. Spotkanie zorganizował Przemek Szaliński, 19-latek z Gdańska, który pomaga chorym dzieciom, organizując różne akcje charytatywne. Obecnie zbiera pieniądze na pomoc 9-letniemu Kubie z Bogatyni, który cierpi na głębokie porażenie mózgowe. Chłopiec, przez powódź, stracił mieszkanie.

Ze względu na trudną sytuację, ostatnio został zabrany rodzicom i przebywa pod opieką zakonnic. Historią Kuby wzruszył się Przemek. Poprosił o pomoc pana Andrzeja, na co ten bez wahania się zgodził. W niedzielę, po godzinnej rozmowie z aktorem, gdzie każdy obecny mógł zadać pytanie, a Andrzej Grabowski opowiadał różne anegdotki, był też czas, by wesprzeć działania Przemka.

Kliknij i przeczytaj więcej o akcjach Przemka

Kto chciał, kupował książki, płyty, bądź inne gadżety, a pieniądze trafiały na rzecz chorego chłopca. Sam Grabowski rozpoczął licytację bukietu, jaki dostał na koniec wystąpienia. - Cena wywoławcza 50 zł. Kto da więcej? - krzyknął aktor. - Dam stówę! - zawołał ktoś z sali. I się zaczęło. Kolejka po autografy i wspólne zdjęcia z aktorem wydawała się nie mieć końca.

Natomiast Przemek Szaliński przyznał, że nie miał żadnego problemu, by namówić Andrzeja Grabowskiego do przyjazdu do Sopotu. - Jest ze mną od początku moich działań. Zresztą przez te kilka lat mojej działalności odmówiły mi raptem cztery osoby. Zazwyczaj jednak spotykam się z życzliwością ze strony artystów. Niektórzy przekazują różne rzeczy, inni chcą przyjechać i na przykład wystąpić - przyznaje 19-latek z Gdańska.

Dlaczego znany aktor pomaga skromnemu nastolatkowi z Gdańska? - No cóż, jak mogę to pomagam. Czemu nie? Skoro takie akcje komuś pomagają, to przyjeżdżam. A z Przemkiem znamy się już kilka lat - stwierdził Grabowski.

5 listopada w Zatoce Sztuki w Sopocie gościć będzie aktorka Krystyna Janda