Ledwie wyszedł z Zakładu Karnego, został zatrzymany przez fałszywych policjantów i wywieziony do lasu w okolicach Czarnego. Na ciężko pobitego, częściowo obnażonego mężczyznę natknęli się przypadkowo funkcjonariusze Służby Więziennej z Zakładu Karnego w Wierzchowie. Policjanci w środę nie chcieli wypowiadać się na temat zdarzenia, potem odesłali nas po informację do prokuratury.
- Rzeczywiście doszło do takiej sytuacji. Mężczyzna, po wykonaniu kary pozbawienia wolności, opuścił zakład karny, został zatrzymany i pobity przez nieustalonych na razie sprawców. Na razie niewiele więcej wiemy – mówi Jarosław Kurowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Człuchowie. - Co do samych okoliczności zdarzenia, weryfikujemy fakty, które do tej pory poznaliśmy. Trwają intensywne działania operacyjne, zmierzające do ich ustalenia, a w szczególności do ustalenia sprawców.
Zdarzenie miało miejsce w środę 16.01. Pobicie nastąpiło niedługo po tym, jak mieszkaniec Słupska opuścił Zakład Karny w Czarnem, gdzie odbywał siedmioletni wyrok za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Jego kara właśnie się zakończyła. Najwidoczniej nie dla wszystkich. Wśród mieszkańców krążą teorie jak z filmu sensacyjnego - o pieniądzach jakie był komuś winien, czy narażeniu się komuś znacznemu. Wiadomo, że było to ciężkie pobicie, mężczyzna miał mieć połamane nogi i rękę. Ale policjantom udało się z nim nawiązać kontakt i porozmawiać. Jak wynika z jego przekazu, sprawcy zajechali jakimś busem, przedstawili się jako policjanci. Pobity mężczyzna został odtransportowany do szpitala. Ale gdyby nikt się na niego nie natknął...
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?