Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Błażej Augustyn, piłkarz Lechii Gdańsk: Udowodniliśmy trenerowi Arki Gdynia, że nie miał racji [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Błażej Augustyn, piłkarz Lechii Gdańsk
Błażej Augustyn, piłkarz Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Błażej Augustyn, obrońca Lechii Gdańsk, o golu w meczu z Arką Gdynia, sprokurowanym karnym i zwycięstwie w derbach Trójmiasta.

To pierwszy gol strzelony przez Ciebie plecami?

To nie ma znaczenia. Najważniejszy był gol. Plecami, żebrem, to jest całkowicie obojętne.

Potem jednak po Twojej ręce był karny dla Arki...

Siedzi we mnie ta sytuacja. Przeciwko nam sędziowie gwiżdżą banalne karne, a jak w meczu z Piastem zawodnik rywali zagrał piłkę ręką w polu karnym, to nie było odgwizdane. To boli, bo u nas sędziowie widzą wszystko, a u przeciwników nie za bardzo. Piłka ześlizgnęła mi się po górnej części ręki, ale wydaje mi się, że Arka nie miałaby z tego żadnej korzyści. Tak sędzia zadecydował i trzeba było się z tym pogodzić.

Jak się gra po takiej sytuacji przez resztę meczu?

Trochę złapałem "żyłę", głównie do sędziego. Cieszmy się, że wygraliśmy, a cała reszta nie ma już takiego znaczenia.

Rozmawiałeś z sędzią o tej sytuacji?

I to długo, ale to nie ma już znaczenia. Sędziowie podejmują decyzję, a tak jak im leży, tak gwiżdżą. Nie chcę mówić, co sędzia mi powiedział, niech to zostanie między nami. Denerwują mnie takie sytuacje, gdzie rywale dotykają piłkę ręką i nie ma karnych, a przeciwko nam są gwizdane.

To był najtrudniejszy mecz z Arką z tych ostatnich?

Wiedzieliśmy, że Arka próbuje grać w piłkę i nie boi się tego robić. Gdynianie rozgrywają z bramkarzem, a wcześniej cechowała ich długa piłka i walka. Poprawili się. Słyszałem, że jesteśmy drużyną gorszą od Arki, ale udowodniliśmy, że jej trener nie miał racji.

Galeria zdjęć kibiców z meczu Lechia - Arka

W 85 minucie wierzyłeś, że wygrana jest możliwa?

Nie raz pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki w końcówkach meczów i cieszę się, że Flavio po raz kolejny rozstrzygnął derby. Podobnie było w derbach w Gdyni w poprzednim roku. Cieszymy się, że mamy bardzo dobrych zmienników, bo Jakub Arak wszedł na boisko i pokazał, że jest waleczny, ambitny, potrafi wywalczyć pozycję w polu karnym i to poskutkowało asystą.

Dodatkowa radość z pozycji lidera Lotto Ekstraklasy?

To sprawa drugorzędna, bo do każdego meczu podchodzimy z taką samą determinacją. Myślimy o najbliższym przeciwniku, a do końca jeszcze dużo grania. Na pewno miło patrzeć na rywali z góry, ale nie każdy mecz da się wygrać. Przed nami mecz z Lechem i nawet nie wiedziałem, że Lechia od ponad 50 lat nie wygrała w Poznaniu. Wisła Kraków potrafiła strzelić Lechowi pięć goli, a my nie jesteśmy gorszym zespołem od Wisły.Boisko rozstrzygnie.

Jedno się nie zmienia. Arka z Lechią nie wygrywa...

Cieszy i tyle. Piłkarze Arki mogą dalej ciężko trenować i próbować marzyć o trzech punktach.

Lechia - Arka. Tak cieszyli się kibice po strzelonej bramce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto