Pomysł na taką formę pomocy dla chorej Marysi wziął się z popularnej ostatnio w internecie zabawy - żartu nazwanej "ice bucket challenge" lub "splash". Chodzi w niej o to, by wylać na głowę kubeł zimnej wody i/lub wpłacić pieniądze na konto konkretnej osoby lub instytucji wspierającej chore osoby.
Czytaj też: "Wskocz do wody i pomóż Marysi". W sobotę happening dla chorej na serce sopocianki
Swoje "splashe" w ostatnich tygodniach zaliczyli m.in. prezydent Sopotu, Jacek Karnowski i koszykarz Trefla Sopot, Marcin Stefański. Panowie postanowili wykorzystać popularność "splashy" i zaproponowali wspólny skok do wody z popularnego mola. Kto chciał skoczyć - musiał najpierw zapłacić tzw. wpisowe, które wynosiło 50, 100 lub 200 złotych.
W ten sposób chorą Marysię wsparło w sobotę 60 osób. Poza tym pieniądze wpłacali też ci, którzy nie odważyli się na skok, ale za to kibicowali innym. Udało się zebrać w sumie 6, 1 tys. złotych, 20 dolarów i 20 euro.
Z mola skoczyli pomysłodawcy akcji, czyli prezydent Karnowski i Marcin Stefański, a także wiceminister Paweł Orłowski, komendant Straży Miejskiej w Sopocie, Mirosław Mudlaff, kilku sopockich radnych, sportowcy, przedstawiciele różnych instytucji i klubów sportowych, a nawet zagraniczni turyści, którzy na miejscu dowiadywali się o co chodzi.
Happening zabezpieczał sopocki WOPR.
Kąpielisko Morskie, zarządzające molem, obiecało wpłacić na konto Marysi 50 zł za każdą osobę, która skoczyła w sobotę z promenady, czyli 3 tys. złotych. Pieniądze przekazał też jeden z sopockich hoteli. W sumie przekazano na rzecz chorej Marysi ponad 11 tys. złotych.
Pieniądze na ten cel będą też zbierane podczas koncertu dla mieszkańców w Operze Leśnej, który odbędzie się 10 września.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?