Do zdarzenia doszło w sobotę, 10 marca około 6 rano.
- Na telefon alarmowy sopockiej Policji zadzwonił mężczyzna informując, że chce się zabić. Rozmowa z mężczyzną trwała kilkanaście minut, jednak mężczyzna nie chciał powiedzieć, gdzie przebywa. W tym samym czasie inny z policjantów na miejskim monitoringu zauważył desperata na głowicy po lewej stronie molo, w miejscu, gdzie przybijają jachty. Na miejsce natychmiast skierowano patrol - informuje Karina Kamińska, oficer prasowy KMP w Sopocie.
Czytaj: Policjanci zapobiegli samobójstwu 37-latka
Rozmowa telefoniczna oficera dyżurnego z desperatem zakończyła się w momencie kiedy na miejsce dotarli policjanci.
- 29-letni mężczyzna stał za barierką bezpieczeństwa i schodził ze schodków, których ostatni stopień znajdował się bezpośrednio nad wodą. Mężczyzna na widok policjantów zeskoczył z ostatniego schodka i zawisł na drewnianym palu. Kiedy ci podbiegli do niego, mężczyzna puścił się trzymanego pala. Policjanci w ostatniej chwili chwycili go za kurtkę i wyciągnęli na deski mola - dodaje Kamińska.
Mężczyźnie pomocy medycznej udzieliła załoga pogotowia ratunkowego. 29-latek został przewieziony do szpitala. Policjanci ustalają co skłoniło mężczyznę do tak desperackiego kroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?